Wpis z mikrobloga

W komentarzach pod słynnym wpisem OPka wygłosiła opinię (i 165 osób się z nią zgodziło), że to dobrze, żeby antykoncepcja awaryjna była dostępna na receptę, bo octan uliprystalu to niebezpieczny lek:

Dostęp do "pigułek po" dla kobiet i młodych dziewcząt to jest po prostu głupota, patrząc na to jak niebezpieczne są to leki w rękach ignorantów.


Często można usłyszeć argument, że EllaOne jest dostępne na receptę w trosce o bezpieczeństwo kobiet. Takie było, m.in. stanowisko ministra Radziwiłła.

Na szczęście Lekarze Kobietom przychodzą z prostą grafiką obrazującą, że nie taki diabeł straszny i w rzeczywistości EllaOne jest lekiem bezpiecznym, którego zażywanie nie niesie poważnych zagrożeń dla pacjentki... w przeciwieństwie do dużo bardziej niebezpiecznych preparatów, które dzięki temu samemu rządowi możemy nabyć bez recepty.

Czyżby zdrowie mężczyzn liczyło się dla ministra i jego zwolenników mniej od zdrowia kobiet, czy może to po prostu kompletny bullshit wygadywany z przekonaniem, że ciemny lud to kupi?

.................................

Dla ciekawych: tutaj na stronie siódmej dostępna jest pełna lista działań niepożądanych wywoływanych przez EllaOne, a na stronie ósmej znajdziemy akapit dotyczący przedawkowania (pojedyncza dawka EllaOne to 30mg octanu uliprystalu, natomiast nawet przy jednorazowych dawkach 200mg- czyli prawie 7 tabletek po 150zł każda- nie zaobserwowano zagrożenia dla życia czy zdrowia pacjentek). Tutaj natomiast analogiczny dokument dotyczący jednego z preparatów handlowych sildenafilu.

Na koniec ciekawostka: sildenafil nie został wynaleziony z myślą o leczeniu zaburzeń wzwodu. Dunn i Wood chcieli zsyntetyzować lek do stosowania w nadciśnieniu tętniczym i dławicy piersiowej, a erekcja okazała się zaskakującym skutkiem ubocznym stosowania, zaobserwowanym podczas badań klinicznych.
Śladem po zakładanym przeznaczeniu sildenafilu jest wykorzystywanie go w leczeniu nadciśnienia płucnego (w dawkach mniejszych niż stosowane u pacjentów z zaburzeniami erekcji).

#farmacja #medycyna #antykoncepcja #neuropa #gruparatowaniapoziomu #feminizm #dobrazmiana
tojuzprzesada - W komentarzach pod słynnym wpisem OPka wygłosiła opinię (i 165 osób s...

źródło: comment_UXhsFVwCDoV7Vu5KAEYdC9o6CseOt2Wj.jpg

Pobierz
  • 50
  • Odpowiedz
Dlatego, że farmaceuci to nie lekarze.


@alejandra15: przy Twoim braku wiedzy na temat leków który został Ci udowodniony w tamtym i w tym wpisie to powinno być Ci wstyd jak będziesz odbierać dyplom, nie mówiąc o wypisywaniu tego typu tekstów.
Dla Twojej informacji: farmaceuci mają wiedzę na temat leków, tym się fachowo zajmują.

Nic dziwnego że mam o Tobie notkę "studentka medycyny, kąśliwy epitet".
  • Odpowiedz
@to_juz_przesada wykazujesz skrajną naiwność twierdząc, że farmaceuci rozmawiają na tyle ze swoimi klientami, by wiedzieć na co oni chorują, jakie leki przyjmują itd.
Albo nie pracujesz z ludźmi - bo ignorancja wśród ludzi co do swojego stanu zdrowia jest zatrważająca.
  • Odpowiedz
antykoncepcja hormonalna


@alejandra15: ...sobie moze być. Antykoncepcja awaryjna (jakaby nie była) nie moze byc na recepte i działać. To jak zakladanie gipsu na zrosnieta kość. Wiec dyskusja jest zasadniczo na temat: "czy kobiety mają prawo do antykoncepcji awaryjnej". Mają. Chyba że ktoś mentalnością nie dorósł do krajów pierwszego świata.

Syropu na kaszel tez wiec nie powinnaś móc kupic bez recepty, w koncu moze byc szkodliwy jak go wypijesz kilka litrow,
  • Odpowiedz
(w dawkach mniejszych niż stosowane u pacjentów z zaburzeniami erekcji)


@to_juz_przesada: Słyszałem o takich pacjentach, którzy przyjmują 3x100 mg dziennie żeby dawało jakiś sensowny efekt, ale przyznać trzeba, że mają bardzo ciężkie nadciśnienie płucne :)
  • Odpowiedz