Wpis z mikrobloga

@Javorsky: Takie babsztyle przynoszą wstyd mojej płci. Gender srender. Takie samodzielne, że musi ich być dwa razy więcej żeby dorównać facetom. One nie starają się być kobiece. One chcą być jak mężczyźni. Za wszelką cenę im udowodnic jak bardzo są niepotrzebni a one samowystarczalne. Nikt nie jest samowystarczalny. Kobiety i mężczyźni mają się uzupelniac, nie rywalizowac ze sobą..A te baby pierwsze wrzeszcza: "Jesteśmy KOBIETAMI!", a w rzeczywistosci nie potrafią nawet cieszyć
@rzepicha_slowianka: ja się z Tobą nie do końca zgodzę.
Co z tego, że we 4? Facetów, którzy wnieśliby lodówkę czy inne wielkogabarytowe meble po schodach tez nie ma tak wielu - niestety, ale samo posiadanie penisa tego nie gwarantuje, co zdaje się sugeruje kretynskie powiedzenie, za którego obalanie postanowiły się wziąć te panie.
Co z tego, że pani X zadzwoniła po 3 koleżanki, a pan Y po kolegę? Skoro i tak
Ö@Silvervend: nie. W tym wyrażeniu nie chodzi o podział zarobkow - a przynajmniej nigdy nie spotkałam się z tym, żeby kiedykolwiek ktoś w tym znaczeniu je użył.
Zawsze wiązało się to z podtekstem zwiazanymm z tym, że te baby chcą być samodzielne, a i tak sobie bez faceta nie poradza.

Gdzie w tym wyrażeniu jakiegokolwiek nawiązanie do ekonomii?
Jest jasne - feminizm (czyli walka o równość i niezależność kobiet od mężczyzn