Wpis z mikrobloga

Miałem dzisiaj spotkanie z zespołem niemieckojęzycznym, który chce zawiązać spółkę zajmującą się produkcją ręcznie robionych butów w Polsce. Zespół składał się dwóch Niemców, trzech Szwajcarów i po dwóch ludzi z Liechtensteinu i Luksemburga.
Pożegnaliśmy Niemców i wsiadamy do windy, przepuszczając dziewczynę w białych butach.
Szwajcar starał się mówić "hochdeutsche Sprache" ale różnie z tym było, zarówno pod względem doboru słów i akcentu, zresztą na co dzień mówi po francusku.
Ciszył się że spotkanie się udało i powiedział że nawet w jego kraju wiele osób nie docenia ręcznej rzemieślniczej pracy i te osoby podobnie jak nasi koledzy oraz ta Pani obok noszą buty wykonane seryjnie w Azji.

Głośno i z dumą dodał jeszcze:

"Nowy oddział z Polski jest bardzo dobry. Więc myślę, że moje nowe buty będą pochodzić z Polski."

co po niemiecku brzmiało:

"Das neu abschnitt aus Polen ist sehr gut. So ich denke das meine neu Schuhe werden aus Polen kommen."

I nagle odezwała się ta dziewczyna, powiedziała że wszystko rozumie i pojechała po tym Szwajcarze jak po burej suce.
Zapewne chodziło o słowo "abschnitt", które trochę brzmiało jak "Auschwitz". Fakt jego błąd.

Teraz Szwajcar już nie mówi "Das neu abschnitt" tylko "Das neue Niederlassung", co jest bardziej poprawne.

Różowy pasku, gdziekolwiek jesteś pragnę przekazać podziękowania od Szwajcara, który po tej sytuacji jest bardziej zmotywowany do nauki i zapisał się na kurs niemieckiego.

#niemiecki #pracbaza #heheszki
  • 8