Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakie to życie jest kapryśne... Jeszcze kilka lat temu byłem pewnym siebie freelancerem ( #programista10k z aspiracjami na #programista15k ), rozmowy kwalifikacyjne przychodziły mi z łatwością, i bardziej traktowałem je jako test, aniżeli warunek dalszej egzystencji.
Żyłem ponad stan, i w tym momencie doganiają mnie długi, każdy kolejny miesiąc jest niewiadomą, piramida Masłowa wali się u podstaw. Od 3 dni próbuję pisać CV, boję się konfrontacji, boję się porażki... Jeśli nie złapię B2B choćby na #programista5k w tym miesiącu będę musiał zacząć wyprzedawać sprzęt żeby mieć z czego opłacić czynsz, ZUSy i inne bankowe zobowiązania... Trzymajcie kciuki.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@volodia: Też mnie ucieszył ten post. Sorry, możecie to nazywać jak chcecie (truizm prawda? xD) ale jak ktoś żyje ponad stan to jest pozerem, lubi się wywyższać. I taki ktoś powinien zostać sprowadzony na ziemię. Zachciało się szpanować gadżetami i żebrać o atencję. Niech gnije #programista15k
  • Odpowiedz
K---a jaki #rak... Ludzie "wspierają" patolę jak jakiś k---a randomowy Daniel co "wybił" się na gównianych kamerkach o niczym, a jak gościu, który pewnie sporą część życia pracował by coś mieć i godnie zarabiać, ale mu się ostatnio nie ułożyło, to k---a ludzi d--a tak bardzo piecze, że ktoś ma lepiej, że aż się cieszą, że mu się noga podwinęła... Tragedia. I to jeszcze pewnie piszą same "ynteligentne" nieroby,
  • Odpowiedz