Wpis z mikrobloga

@Taki_Sobie Mysle że inwestycje w naukę przyniosłyby więcej pożytku dla gospodarki co za tym idzie dla budżetu w dłuższej perspektywie, niż te 2000 dzieciaków, które urodzilo się za te 25 miliardów, i z których 3/4 będzie pracować i płacić jakieś składki.
Co więcej sciągnęłyby zdolne jednostki z krajów ościennych, bo oni też ten aspekt maja zaniedbany, a nie tylko robotników.
A teraz wyobraź sobie, że palacz przestaje palić i za zaoszczędzone pieniądze za 10 lat kupuje Mercedesa


@Hrotan: po kilkunastu latach palenia postanowilem rzucic to swinstwo. Tego samego dnia co spalilem ostatniego kiepa ustawilem sobie przelewy automatyczne z ROR na oszczednosciowe. Co tydzien odklada mi sie rownowartosc 10 paczek fajek. Tyle palilem tygodniowo i dawalem rade finansowo wiec co mi szkodzi tyle odkladac (jak koncze splacac np pozyczke to dalej sobie
@sakfa Ja nie jestem ekspertem od reforowania nauki, natomiast obydwoje zdajemy sobie sprawę, że fundusze i pieniądze sa warunkiem koniecznym. A tam jest tyłu mądrych ludzi z pasją ze będą wiedzieli co z nimi robić, lepiej niż reformator.
Wystarczy im je dać.
@oleeeck: mądrzy ludzie z pasją już dawno siedzą w przemyśle albo na zachodzie.

W polskiej nauce siedzi skorumpowany i w dużej mierze niekompetentny beton. Więc jak chcesz rozpocząć narodowy program budowy drogich willi i finansowania sportowych samochodów w pobliżu polskich uczelni to pewnie, wystarczy sypnąć trochę pieniędzy. Za 30 miliardów euro w 5 lat to będziemy mieli całe miasteczko uczelnianej oligarchii, może nawet jakieś pole golfowe zbudują? Same profity.

Ale jeżeli
@oleeeck: To jest to samo myślenie które prezentują przeciwnicy Unii europejskiej, że niby te pieniądze nam odebrane przez likwidacje zakładów pracy etc gdyby zostały w Polsce to lepiej bysmy na tym wyszli. No nie lepiej bo pewnie lokalni bonzowie i tak by to rozkradli.