Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od ponad dwóch lat żyję we Włoszech, a od siedmiu miesięcy spotykam się z Włochem. Miałam obawy co do takiego mieszanego związku, bo czasem różnice kulturowe bywają nie do przeskoczenia w tak zażyłych związkach. Postanowiłam zaryzykowac. Fabio jest cudowny, ale... no zawsze musi być ale.

Dwa tygodnie temu postanowiłam przedstawić go rodzicom w Polsce. Mama, taka typowa Grażynka, oczywiście musiała nagotowac po polsku. I tak po flaczkach, bigosie, pierogach, ogórkowej... przyszedł czas na sraczkę.
Drugiego dnia pobytu w Polsce mój luby nie wychodził z kibla przez pół dnia. Moja mama, zwolenniczka naturalnych metod leczenia, zaproponowała mu nasz standardowy środek na biegunkę, czyli mąkę ziemniaczaną rozrobiona w szklance wody. Dobrze że mama wloskiego nie zna, bo Fabio sugerował że moja mama chce go chyba truć. W panikę wpadł, jak mama zaproponowała stoperan albo nifuroksazyd.
Bo on nie wie czy mu wolno. Bo on nie zna tych leków. Mówię mu, że są okej, że to bezpieczne, że sama je biorę, jak muszę.

Chłop 27 lat musiał dzwonić do swojej matki do Włoch, żeby pytać, czy może wziąć stoperan na sraczkę. Moje zdanie nie było ważne, musiał pytać mamę.

Świat ma rację, gdy mówi, że Włosi to maminsynkowie.

#wlochy #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 25
@sir_nietzsche Ale to one mają czuć się dobrze w takim zwiazku, a nie Ty. ;)

@AnonimoweMirkoWyznania Po pierwsze, to wszystko jest bardzo ciężkostrawne i na moje to powinnaś zwrócić uwagę mamie, żeby się trochę ograniczyła.
Dwa, zwrócić uwagę facetowi, żeby też się ograniczył. Włosi mają cudowne żarcie i w dodatku tak fajnie wchodzi, że jak jest impreza to można jeść cały dzień i się nie umiera potem jak u nas z przejedzenia.
Chłop 27 lat musiał dzwonić do swojej matki do Włoch, żeby pytać, czy może wziąć stoperan na sraczkę. Moje zdanie nie było ważne, musiał pytać mamę.


@AnonimoweMirkoWyznania: Ale to od lat znana prawda, że sporo Włochów to maminsynki. Nie odkryłaś Ameryki.

Spójrz chociażby na rozliczne artykuły omawiające statystyki, jak długo Włosi mieszkają z rodzicami, zanim zdecydują się przejść na swoje, o ile w ogóle to robią.
F215843807: @alfka: moja mama to typowa Grazynka. Mówiłam jej, że Włosi jedzą lekko i żeby nie przesadzala, bo w Polsce bedziemy tydzień więc zdąży spróbować wszystkiego po trochu. Ale nie byłaby sobą, gdyby nie gotowała "po polskiemu" dla Włocha.
Fabio też się tego nie nawpychal. Nawet niespecjalnie mu polskie jedzenie smakuje :p mówiłam mu, jakie to jedzenie. Więc nawet nie w tym problem. Biegunki można dostac nawet od innej wody