Aktywne Wpisy
nie mogę już wytrzymać w #pracbaza taka laska z Nigerii ma biurko obok mnie i nie wiem co to za murzyńskie #perfumy ale po prostu chyba składam wypowiedzienie po 16.
jak coś mnie zawoła i podjeżdżam do niej na krześle to jprdl co to jest???! Wali przyprawami że szok, jakieś bazylie czili tabasko, pieprz, baobaby, kawa... Nie wiem nie wiem
Kouros przy tym to przyjemniaczek
Ja poerdole raz miałem kurtkę obok niej
jak coś mnie zawoła i podjeżdżam do niej na krześle to jprdl co to jest???! Wali przyprawami że szok, jakieś bazylie czili tabasko, pieprz, baobaby, kawa... Nie wiem nie wiem
Kouros przy tym to przyjemniaczek
Ja poerdole raz miałem kurtkę obok niej
WonszWykopowy +695
Przypomniało mi się jak moja matka katowała mnie w dzieciństwie. Miałam pręgi na ciele więc przestałam chodzić na basen. Potem biła tak, że nie było śladów, rwała włosy. Wszystko to jeśli dostałam niższą ocenę niż 5 z testu albo nie dostałam nagrody w konkursie, albo nie chciałam jeść, albo sięgnęłam po coś czego nie mogłam dotykać np jej długopis.
Przypominam sobie jak raz schowałam się w łazience, wezwałam policję a oni... nie uwierzyli mi. Rodzina też mi nie wierzyła.
Od tamtego czasu zaczęłam nosić glany, pierścionki, pęki kluczy. Kiedy matka mnie atakowała zaczęłam jej oddawać. Zaczęła mnie atakować, prowokować i wzywała policję albo rodzinę, robiła aferę, mówiła że to ja się nad nią znęcam. Wtedy wszyscy jej uwierzyli.
Trafiłam przez to do MOWu ale na krótki okres, mam nasrane w papierach przez co nie mogę pracować w policji. Poprawiłam się, kuratora mi znieśli, wyrok po pół roku odwołali ze względu na to że wychowawcy orzekli, że nie ma żadnej demoralizacji a ja jestem całkowicie normalną dziewczynką i poza tym, że palę i jestem zamknięta w sobie to wszystko jest ok. Ośrodek mógł mi jedynie zaszkodzić bo był za mało rozwojowy względem mojej inteligencji (zawodówka)
Rodzina do tej pory wiesza na mnie psy, choć przez lata chodziłam do nich mówiąc, że dostałam 4 i boję się wrócić do domu bo mama mnie zleje. Nikt nie wierzył, bo krzyki mama tłumaczyła robieniem zastrzyków i moimi napadami histerii. Potem mnie lała jak tylko mnie odwozili i wychodzili...Raz mama mnie zlała przy ciotce, która była za ścianą, więc chwyciłam ją za rękę. Minutę później ciotka weszła a matka zaczęła symulować że podeszłam do niej i zwichnęłam jej nadgarstek.
Po tamtych wydarzeniach uciekłam z domu i zaczęłam żyć na własny rachunek w innym mieście. Minęły lata, matka jest już stara i odwiedzam ją raz w miesiącu, ale dalej potrafi krzyczeć na mnie i obrażać mnie za głupotę.
Ja obecnie pracuję, z wykształcenia musiałam zrezygnować ze względu na brak pieniędzy ale nie uważam się za jakąś patologię bo poza matką nigdy na nikogo nie podniosłam ręki i wszyscy uważają za ostoję spokoju. Mam narzeczonego z bardzo dobrej rodziny, zna całą moją przeszłość i kocha mnie ze wszystkimi moimi przejściami. Matka go nie cierpi i nazywa mnie dziwką bo w wieku 25 lat śmiem uprawiać seks. Była beznadziejną osobą. Nie potrafiła gotować, wychować mnie ani kochać. Mam wrażenie że przestała mnie kochać jak tylko wyrosłam z marynarskich kostiumików. Ja też jej nie kocham, ale postanowiłam dziś, że mimo tego jak spieprzyła moje życie będę się nią opiekować. Mam cudownego mężczyznę, który jest przesiąknięty dobrem, który nauczył mnie kochać, któremu chcę zaimponować i chcę być jak on. A on opiekowałby się swoją matką mimo wszystko.
#patologiazewsi #gorzkiezale #feels #przemyslenia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Komentarz usunięty przez autora
@InsuowanaInsynuacja: I takie historie tego doskonale dowodzą, więc dlaczego to #!$%@? społeczeństwo usiłuję wszystkim na chama wmówić że ślub i dzieciątko to absolutna życiowa konieczność? Odp.: Bo jest #!$%@? bezdennie głupie.
@AnonimoweMirkoWyznania: No jakbym przyjeżdżał do takiej matki raz w miesiącu, to tylko żeby jej #!$%@?ć.
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
stulejarze dupa cicho.
Na pierwszym miejscu własne życie, a jak mamusia się zestarzeje to od opieki są DPS-y czy inne instytucje. I też wizyty raz w miesiącu, czy załatwianie niezbędnych spraw, nic lub niewiele ponadto.
Myślę, że są to i tak dość adekwatne relacje z uwagi na całość.
Poza tym, warto byłoby ukręcić nosa
Zaakceptował: kwasnydeszcz}