Aktywne Wpisy
Szaupau +81
Kurcze, jestem naprawdę podekscytowany. W końcu, po wielu latach udało mi się w końcu osobiście trafić na Janusza OLX'a :)
#olx #januszebiznesu
#olx #januszebiznesu
![Szaupau - Kurcze, jestem naprawdę podekscytowany. W końcu, po wielu latach udało mi s...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/95c52b622960193a481ea174d8be08be0f8c2b538e5fdb4cdf57aff734a7125d,w150.jpg?author=Szaupau&auth=6a78d861dee784fbb70377e72d7cbc3f)
źródło: temp_file1100655966298250018
Pobierz![cirilla1989](https://wykop.pl/cdn/c0834752/4fe11711e7a0c8f04c386b33c32198845a2692135e22719afbe362fa444c190a,q60.jpg)
cirilla1989 +173
Dzisiaj stuknelo mi 9 lat na wykopie. Jedno mogę stwierdzić z pewnościa, po tak długim stażu tutaj - z roku na rok to miejsce jest coraz większym #!$%@?. Portal szowinistow i zarazem płaczkow którym baba nie chce dać p***y, szczujnia prowadzona przez różne służby do siania propagandy i możnaby wymieniać do usranej smierci a szkoda mi nerwow. Amen
#gownowpis #takaprawda #wykop
#gownowpis #takaprawda #wykop
Tak mi się przypomniało to sobie opiszę. Przypomniała mi się moja najgorsza randka w życiu. A spotkałam się kiedyś z tinderowym wykopkiem. W sumie ciekawe czy pozna te historie, ja nawet nie pamiętam jaki miał nick ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A było to ze trzy lata temu jak mieszkałam jeszcze w Krakowie.
Pamiętam, że wtedy z nudów założyłam tindera i chodziłam na randki z tinderowcami (btw poznałam paru na serio spoko kolesi, z jednym mam zajebisty kontakt do dzisiaj). Ale ok. Pamiętam, że kończyłam pracę po 22 i jakoś byłam w nastroju na balety to napisałam i na wykopie i na tinderze wrzuciłam info, że chętnie bym poszła gdzieś na piwo.
Odezwał się na tinderze ziomek, który widział też na wykopie mój post i, że w sumie randka z mirabelką spoko opcja. Umówiliśmy się na później, wrociłam do domu, wykąpałam się, ogarnęlam, #!$%@?łam i poszłam.
Umówiliśmy się o północy na Dietla zaraz przy moście Grunwaldzkim. Bardzo #!$%@? mądrze konsumatumest xD Mogłam być krakowska Ewą Tylman niż Ewa Tylman zaginęła.
Koleś spóźnił się z 40 minut, ale spoko. Był ode mnie niższy, ale myślę sobie - a spoko, zadbany, ładnie ubrany, ogarnięty no dobra.
Weszliśmy do jakiegoś pubu, zapytał jakie chce piwo, ja powiedziałam, że sama sobie kupię, ale on nalegał. Pomyślałam, że o dżentelmen xD Powiedziałam, że jakiekolwiek byle nie ciemne. Zamówił mi mocne, gorzkie ale xD Podał do stolika i powiedzial, że następne ja kupuję.
No na początku było spoko w sumie. Opowiadał, że zarabia 15k, że ma ludzi pod sobą, że jest kimś ważnym w firmie. Całkiem spoko się gadało. Wypił swoje, zaczął pić moje ale, bo ja nie byłam w stanie - za mocne dla mnie i zaczęło być dziwnie.
Bo troszeczkę się zagalopował i zaczął opowiadać, że uwielbia adrenalinę, szybką jazdę samochodem. Zaczął mi opowiadać ile to miał wypadków, potem pokazywał zdjęcia z wypadków. Rozwalone samochody, jego noge po operacji itd. Ile to on samochodów nie skasował, ale spoko - kupi następne z salonu. Zaczął mówić, że ma #!$%@? na bezpieczeństwo. Najwyżej umrze, ale lubi ostrą jazde.
No okej XD
Opowiadał jeszcze jakie to ma zajebiste auto, czego on tam nie ma. Ja nawet prawka nie mam, ja tylko uważam, że samochód jest spoko po zobaczeniu koloru, a ten mi nadaje tuttaj jakieś dziwne rzeczy których nie rozumiem.
Nie wiedziałam, czy opowiada tak o tym samochodzie, bo samochody to jego pasja, czy ma mnie za blachare :/ Przytakiwałam grzecznie udając, że wiem o co chodzi i ogólnie że mne to interesuje i oooo super ale masz fajne samochody (miał dwa) ojacie ale super anon.
Opowiadał o swoich pracownikach, że ich nie lubi, że ma #!$%@? na nich. Cały cza podkreślał ile to nie zarabia i jak bardzo ważny w firmie nie jest. Jak super nie ma mieszkania i ogólnie to może mi je pokazać hehe.
Potem zaczął więcej pić i poszedł do łazienki. Po powrocie powiedział, że mam bardzo seksowne plecy i zaczął opowiadać co by to ze mną nie robił w łazience. Potem zaprosił mnie do łazienki.
W sumie to nie wiem dlaczego nie wyszłam z tego pubu xD Podziękowałam grzecznie za możliwość spędzenia upojnych chwil w łazience w barze z nowo poznanym kolesiem.
Potem zaczął być głośny i ludzie zwracali na nas uwagę. Przyszedł Pan Barman informując, że zaraz zamykają. Nie wiem czy tak powiedział żebyśmy sobie poszli czy co.
On hurr durzył, że zostaje bo jeszcze pije. Ale ja mówię elo pronto ja #!$%@? bo mi żeżuncjomentr #!$%@?ło poza skale.
Ale poszedł grzecznie za mną.
Wyszliśmy z pubu, było romantycznie, bo padał delikatnie deszcz, była jakoś 2 w nocy, latarnie ładnie świeciły dając pomarańczową poświatę. Wszechobecna cisza sprzyjała delikatnym pocałunkom. Ale nope xD
Ja powiedziałam 'no to cześć'. On zapytał czy bez żadnego pożegnania? Podałam mu ręke. On chciał więcej. Przytuliłam go na pożegnanie i poszłam. On zaczął mówić uwaga cytuję 'pocał mnie!'.
IKSDE ja ide dalej udaje, że nie słysze. 'No pocałuj mnie!' tu już krzyknął
IKSDEDE idę dalej 'KĄSUMATUMEST POCAŁUJ MNIE NO'
IKSDEDEDE 'No #!$%@? wróć tu i mnie pocałuj!!!!!!!oneoneone'
IKSDEDEDEDE skisłę srogo idę dalej.
Coś tam jeszcze krzyczał, ale na szczęście za chwile podjechał mój autobus <3
W sumie to się zastanawiałam - jak fajny, przystojny facet może być burakiem takim? Wydawał się na początku serio spoko facetem a tu pszypex.
Nie wiem czy tu dalej jesteś, nie pamiętam nawet jak masz na imię. Jakby co to sorx, że to tu opisałam, ale tak przypomniało mi się dzisiaj jak rozmawiałam z kimś o randkach.
#zwiazki #heheszki #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
Ty tak poważnie?
Jakbym wcześniej nie dostał informacji, że się spóźni to po niecałych 10 minutach mnie tam nie ma.
@consummatumest: teraz już mam 3
Komentarz usunięty przez autora
@lachos13: taki łobuz, że musi błagać dziewczynę, żeby go pocałowała z desperacji :D