Wpis z mikrobloga

zaręczyny, poznanie rodziców


@gientkaszyja: kolejność baaaardzo odwrotna.
Przyglądaj się dokładnie relacjom matki z córką i matki z ojcem. Wszelkie dysfunkcje z dużym prawdopodobieństwem powtórzą się w twoim związku po ślubie.
@klikus tak bo padales na kolana przy obiedzie o 12:30 w niedziele dodatkowo w ważny rodzinny dzień:)
Można się zaręczac przy rodzicach i przeżywać to wspólnie ale to sprawa na tyle osobista między mną a przyszła żona że chcieliśmy to przeżyć razem i zachować to dla siebie.
Mam nadzieję że żadne dysfunkcje Ci się w życiu nie powtórzyły:)
Poza tym rodzice znają się już też dość długo;)
@gientkaszyja nigdy nie zrozumiem dzielenia zaręczyn na oficjalne i nieoficjalne. Te "prywatne", które przeżywacie tylko we dwójkę są nieważne i trzeba je powtórzyć przy rodzicach? I w ogóle po co się oświadczać przy nich, skoro w związku jesteś tylko ze swoją dziewczyną?
I jak macie oświadczyny oficjalne i nieoficjalne to ślub rozumiem też się dzieli na ten niewłaściwy i właściwy?

Mam znajomego, który oświadczył się jeden raz, przy teściach i dla mnie
@kiff chodzi tylko i wyłącznie o przegadanie szczegółów wesela między rodzicami. Burzliwe nazywa się to zareczynami, a rzeczywistości to zwykła kolacja, spotkanie.
Idziesz zlym tokiem rozumowania :)