Wpis z mikrobloga

#30dnibezprokrastynacji

1/30

Dzień bez kawy szedł bardzo ciężko, zaczynam się zastanawiać czy to był dobry pomysł.
Jeśli chodzi o pomodoro to udało się zrobić minimum - 9, bardzo fajnie za to działa wyciszanie się przed snem, testowałem już wczoraj w dniu 0. Ogólnie nie wiem czemu ale zestresował się tym challengem w sumie to dobrze bo to chyba znaczy że podchodzę do niego poważnie. Porażką okazała się medytacja, bo 30 sek zachciało mi się za potrzebą, przy drugiej próbie zrobiłem się nagle bardzo głodny, a przy trzeciej słyszałem tylko szczekającego psa. No ale spróbuje jeszcze jutro.

#prokrastynacja