Wpis z mikrobloga

@comer123: mi kiedyś nie smakowała, ciotka mnie nauczyła pić kawę bo czasami bolała mnie głowa, ciotka wpadła na pomysł żeby ciśnienie zmierzyć, było niskie no i mówi kawe Ci zrobię. Najpierw cukier i mleko jeszcze, nie było najgorzej, później sama z cukrem a teraz już czarnuch bez niczego, musi być moc.
@sillemo: to samo dotyczy kawy, piłem długi czas mocną, stawiającą na nogi z ekspresu, ale ostatnio przestawiłem się na lekką z dripa, w której mogę się skupić na wszystkich smakach owocowych, biszkoptowych, czekoladowych, itd. jakie wychodzą z delikatnego parzenia świeżo palonych ziaren i różnica jest nieporównywalna.
@Taki_tam: Czyli mitem muszą równiez być informację że kawa (herbata, yerba, energetyki - jeden #!$%@?, ta sama kofeina) zawierają kofeinę. Jesli to jest mitem to spoko. Jeśli nie, to kolejny mit to że kofeina działa pobudzająco. Wtedy spoko.
Jeśli jednak kofeina pobudza (i jest na to z pierdyliard badań), oraz wiemy że jest w kawie - cóż, musi pobudzać rano, tym samym pomagać na niewyspanie. TO nie tak że człowiek ma