Wpis z mikrobloga

Nigdy nie rozumiałem tych zachwytów nad Krakowem. Pamiętam jak chodziłem do szkoły to marzeniem każdego było iść na studia do KRAKOWA. Nieważne jakie, ważne żeby tylko do Krakowa. Nie wiem co ludzie w nim widzą. Zniszczone, rozsypujące się kamienice, do tego graffiti WSZĘDZIE, szare blokowiska z czasów prl, wszędzie syf, bulwary to jest w ogóle jakiś żart, będąc tam czuję się jakbym był nad Wisłoką w Dębicy, miejsce ma ogromy potencjał, a jest kompletnie olane. Rynek ładny (jak w sumie wszystkie rynki), choć można się przyczepić że śmierdzi końmi, które #!$%@?ą koło sukiennic.
Zarobki jak w Rzeszowie, a koszty życia jak w Warszawie. W lecie gorąco, w zimie smog. Wieczne korki. W okolicach rynku sami Angole, Włosi, Hiszpanie i Niemcy, wieczorem nie ma gdzie się nawet spokojnie przejść, bo albo rynek z hukiem #!$%@? obcokrajowcami, albo jakieś speluny
Okolice Krakowa też nie wyglądają za ciekawie, krajobraz jak w czarnobylu
Wrocław>Kraków
#krakow #gownowpis #polskiemiasta
g.....z - Nigdy nie rozumiałem tych zachwytów nad Krakowem. Pamiętam jak chodziłem do...

źródło: comment_UF5xM4kB7WcO63IdGKWPI5gQkySi9DDS.jpg

Pobierz
  • 10
Okolice Krakowa też nie wyglądają za ciekawie, krajobraz jak w czarnobylu


@grzegorzbrzeszczykiewiczz: No o ile to wcześniej narzekanie na miasto bym jeszcze jakoś zrozumiał, bo polskie miasta z zasady są raczej szare i nijakie, to z okolicami toś dowalił... I mówi to człowiek pochodzący z Podkarpacia. Okolice Krakowa są świetne i zastanawiam się, jak daleko żeś się wypuścił, że "Czarnobyl"... Na hałdy żużla pod hutą?

Całe Dolinki Krakowskie, Puszcza Niepołomicka, Tyniec,
metaxy - > Okolice Krakowa też nie wyglądają za ciekawie, krajobraz jak w czarnobylu
...

źródło: comment_9O1OGFjUEpk6cH1vPHv862u0fABYA9aH.jpg

Pobierz
@grzegorzbrzeszczykiewiczz: też nigdy tego nie rozumiałem. Jak byłem mały i słyszałem o zabytkowym Krakowie to miałem w głowie obraz miasta typu Norymberga - mur pruski, strome dachy z czerwonej dachówki, kręte uliczki itd. A potem pojechałem i odkryłem, że Kraków wygląda dokładnie tak jak Gliwice.