Wpis z mikrobloga

Zaczyna sie szkoła. Dziecko do szóstej klasy. Podręczniki, cwiczenia, wszystko takie, jakby miała zdawać egzamin szóstoklasisty. (Zatem z matematyki głównie powtórki). Za to w siódmej i ósmej czeka ją program gimnazjum wciśnięty w dwa lata. (I np. historia uczona tak, jakby do tej pory szła nowym programem.)

To samo będą mieli piatoklasiści. Jakieś programy przejściowe? A po co to komu, za okupacji było gorzej, bo strzelali, a za cara kazali po rosyjsku.

A i tak ma lepiej w porównaniu z kolegą rok starszym. Podręczników do klasy siódmej nie ma i nie wiadomo kiedy będą. Program będzie miał porąbany totalnie, a do liceum może się nie dostać, bo podwójny rocznik.

#dobrazmiana ##!$%@? #podbaza #szkola
  • 37
@stan-tookie-1: Tak, tak, Partia ma zawsze rację, a wszystko jest przygotowane, bo tak pani minister powiedziała. Wiem, wiem, pisowski matrix. Z nauczycielką matematyki ojciec mojej córki rozmawiał. Programu przejściowego nie ma, podręczników nie ma i nie są przewidziane. Nauczyciel ma radziić sobie sam. Oczywiście, nauczyciel sobie poradzi. Gorzej z uczniami.

I doprawdy nie wiem, co ty mi linkujesz i czego to ma dowodzić. Podręczników do klasy siódmej w szkole NIE MA.
@Andreth

A po co to komu, za okupacji było gorzej, bo strzelali, a za cara kazali po rosyjsku.

A choćby po to, żeby dzieci wiedziały jak było i na co nigdy nie można sobie pozwolić. Imo historia powinna być obowiązkowo rozszerzona, na równi z matematyką i polskim {z którym by się uzupełniała - historia sztuki na historii, nauka języka, pisania, opracowania tekstów kultury - polski}
Ale to tylko takie Meh, którego nie
zajebiste musi być takie życie, gdzie z góry określasz, że to co robi pis jest wszystko w 100% złe xD


@yahoomlody: Słonko, wyjaśnij mi, co jest w tym bałaganie programowym 'dobre'. Z dużą chęcia sobie poczytam.

@KontrastGruet: Obawiam się, ze nie zrozumiałeś, o czym piszę. Nie chodzi o rozszerzenie godzinowe historii (można, choć znacznie ważniejsza jest matematyka i przedmioty przyrodnicze), tylko o bałagan wprowadzony w treściach programowych. A historia to
@Wyrewolwerowanyrewolwer: Wiem, pamiętam. "Jakoś dało radę" doskonale to podsumowuje. Bardzo "jakoś", bo spadek poziomu był widoczny przez ponad dziesięć lat. A tamtą "reformę" (skadinąd też poronioną) w porównaniu z tą jakoś jeszcze przygotowano.


@Andreth: Ty lepiej matematyki swojego dziecka nie ucz, bo masz z nią poważne problemy.

Reforma dla rocznika '96 weszła w życie nie dalej niż 8 lat temu, także te "ponad dziesięć lat" to chyba trochę nietrafione (
Tak, tak, Partia ma zawsze rację, a wszystko jest przygotowane, bo tak pani minister powiedziała.


@Andreth: nie dlatego. Dlatego, że matematyki uczą w szkołach ludzie którzy w większości mają dużo doświadczenia, a nawet jak trafisz akruat nauczyciela zaraz po studiach to studia w Polsce stoją na dobrym poziomie i ten młody człowiek będzie miał ogromną wiedzę z dziedziny którą będzie nauczał.

Wiem, wiem, pisowski matrix. Z nauczycielką matematyki ojciec mojej córki