Wpis z mikrobloga

Idę sobie rano z psem na spacer, zaczęło kropić a pies myśli, że jest z cukru i może się roztopić, więc poszukałem daszka jakiegoś. Padło na przystanek, na którym siedziało już dwóch panów pijących piwo. Z ich rozmowy(głośnej i pełnej #!$%@?) wywnioskowałem, że właśnie jadą do pracy w jakiejś fabryce. Wypili piwa, wyrzucili butelki, na szczęście do kosza i pojechali gdy przyjechał autobus. Nie ma to jak browar z rana przed robotą.
#truestory #patologiazmiasta ##!$%@?