Wpis z mikrobloga

@plen A ja wczoraj zasnęłam ale byłam w pełni świadoma więc myślałam że nie śpię i zaczęlo mi się wyobrażać że serce mocno wali a ja nie mogę wołać pomocy ani się ruszyć. Myślałam że mam zawał i pomyślałam sobie kur... Właśnie teraz gdy moje życie zmienia się na lepsze przyszło mi umierać. Obudziłam się z taką ulgą... Nie polecam tego stanu (,) kondolencje mirku
@plen: miał żonę? Dzieci?
Pamiętam, jak jakieś 10 lat temu, u taty w pracy zmarło 4 jego rówieśników (51latków). Przyznam szczerze, że czekałam z duszą na ramieniu, aż tato przeskoczy ten rok. On chyba też był lekko zdziwiony przy każdym kolejnym pogrzebie kumpla.
@ratownik17 no niby mam nieciekawa sytuację ale będę próbować niedługo ją zmienić... Ogólnie mam nienajlepsze relacje z rodziną, ale niedługo się wyprowadzam i mam nadzieję że wyjdzie mi to na plus.
@plen: zaskoczyło mnie, że taki młody człowiek może w taki sposób zupełnie niespodziewanie umrzeć; raczej nie pragnę śmierci, ale też jakoś wybitnie się jej nie obawiam, o ile nie przyjdzie w formie męczarni i długiego konania. Twierdzisz, że jestem głupi lub pozbawiony wyobraźni - no może z Twojej perspektywy. Aha, nie szukałem tym komentarzem atencji. Nie chciałem urazić ani Ciebie, ani nic złego mówić o koledze, mam świadomość że dla większości
@JanKartofl Ogólnie Ci powiem że czasem mam tak że mam często np 3 noce w tygodniu po x razy, czasem jak się prześpię w dzień do też. Ale czasem jest też tak że długie miesiące mam spokój, no ale jak już się zacznie to leci to jakoś tygodniami. Nie wiem skąd to się bierze. Zaczęło się jak byłam mała i miałam ok 7 lat, przy zasypianiu słyszałam okropny pisk w uszach i