Wpis z mikrobloga

Wczoraj o 7 rano wracając z imprezy podszedłem do dziewczyny czekającej na przystanku. Taka krótka gatka, powiedziała że zmęczona wraca z pracy gdzie jest kierownikiem baru i takie tam. Podała mi swój numer telefonu (na pewno prawidłowy bo przy niej sygnał puszczałem).
Podjarany myślę, że w domu tylko wyśpię się/wytrzeźwieje i zadzwonie. Niestety ogarnąłem się dopiero o 21:00 i jak zadzwoniłem to nie odbierała.
Pewnie głupio zrobiłem bo napisałem coś w stylu - "Hej! Wyspałaś się już po robocie czy dalej śpisz? :P Zadzwonię jutro koło 17 jak coś."
Od tego czasu 0 odzewu, teraz się zastanawiam czy w ogóle o tej 17 dzwonić. Ehhh...
Jakieś porady?
Wołam @Jokker
#tfwnogf
  • 9