Aktywne Wpisy
Ssslave +29
Shatter +888
Czy komentator, dziennikarz, redaktor Mateusz Borek za każdym razem musi stosować, wykorzystywać, używać przy swoich wypowiedziach kilku synonimów, wyrazów bliskoznacznych, słów o podobnym znaczeniu w celu opisania, uplastycznienia, przedstawienia słownie sytuacji na boisku, placu gry, zielonej połaci marzeń polskich kibiców?
#mecz #reprezentacja #pilkanozna #kanalbekowy #borek
#mecz #reprezentacja #pilkanozna #kanalbekowy #borek
9 lat temu w koszulce Juventusu zadebiutował Duńczyk Christian Poulsen. Wielu kibiców Starej Damy pamięta perypetie związane z jego transferem oraz fakt, że do Turynu trafił ostatecznie właśnie on, a nie Xabi Alonso. Do właśnie tej historii wracają w dzisiejszym wydaniu dziennikarze Tuttosport.
Poulsen zagrał swój pierwszy mecz Juventusu w spotkaniu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów przeciwko Artmedii Petrzalka z Bratysławy. Zaczął nieźle, ale z meczu na mecz wyraźnie obniżał loty, by w końcu po 60 rozegranych spotkaniach i z jedną bramką na koncie odejść do Liverpoolu za 6 milionów euro. Rozgoryczenie kibiców wzmagał fakt, że wspomniany wcześniej Alonso przeprowadził się do Realu Madryt, z którym wygrał praktycznie wszystko.
Dziennikarze Tuttosport postanowili wrócić do historii sprzed lat i zapytali niezależnie Claudio Ranieriego, Jean-Claude Blanka i Alessio Secco o to, dlaczego klub postawił właśnie na Duńczyka, a nie Hiszpana. Odpowiedzi są dość zaskakujące.
"Musieliśmy sprowadzić pomocnika i wydawało się, że mamy w garści Flaminiego, ale ten ostatecznie przeszedł do Milanu" - zaczął Ranieri. "W tym momencie wybieraliśmy już tylko między dwoma zawodnikami: Poulsenem i Xabim Alonso. Blanc przyszedł do mnie i zapytał, którego z nich wolę, ja zaś powtórzyłem mu może 20 razy, że chcę Xabiego Alonso. Kilka dni później wrócił do mnie i dał mi do zrozumienia, że nie ma pieniędzy na sprowadzenie Hiszpana. W tym momencie powiedziałem, że niech więc będzie Poulsen..."
Inaczej historię pamięta Blanc. "Mieliśmy dwie opcje - Poulsen albo Alonso. Byliśmy dogadani z jednym i drugim, podobnie jak z jednym i drugim klubem. Nie chcąc w tej sytuacji narzucać decyzji Ranieriemu, zapytaliśmy go, którego woli. On z kolei wybrał Poulsena".
Jeszcze inaczej na pytanie dziennikarzy odpowiedział były dyrektor sportowy Juventusu, Alessio Secco. "Była to wspólna zgodna decyzja: moja, Ranieriego, Blanca i prezesa. Poulsen kosztował połowę tego, co Alonso, ale akurat w tym przypadku pieniądze nie grały roli".
http://www.juvepoland.com/news.php?id=36126