Wpis z mikrobloga

@mlody18: Czyli jak pójdę do jakiejś knajpy czy gdzie tam i będzie wisiała sobie codzienna prasa i ją przeczytam, to już mogę się #!$%@?ć na bagiety za "utracone korzyści sprzedawcy/producenta" czy jeszcze nie?
@tellet Naprawdę nie widzisz różnicy? xD Aż przypomina mi się promocja Lidla, gdzie ludzie wnoszą o zwrot pieniędzy, bo im nie" posmakował" produkt.
No ale jeżeli nie widzisz nic złego w chodzeniu do sklepu i czytania zawartości (czytania, a nie przejrzenia czy egzemplarz jest godny zakupu), to chyba nie mamy o czym rozmawiać.