Wpis z mikrobloga

#30dnibezprokrastynacji

23/30

Dzisiaj podczas medytacji osiągnęłam jakiś inny stan niż zawsze, czułam się tak 'wciągnięta' w nią, że się przestraszyłam dźwięku minutnika i tak jakbym się przebudziła. Nie wydaję mi się żebym usnęła, i nie wiem czy wkroczyłam na jakiś wyższy lvl czy właśnie na odwrót, hmmm doświadczył ktoś tego? :)

#feels #psychologia #mindfulness #medytacja #prokrastynacja #challenge
A.....a - #30dnibezprokrastynacji

23/30

Dzisiaj podczas medytacji osiągnęłam ja...

źródło: comment_zeT2BG34B6jHIR8EQVunKGzjpkQdO2dW.jpg

Pobierz
  • 13
@Acetylocholina: Tak, zanim minutnik uderzył to byłem tak wczułem się w moment że nie pamiętam kiedy uleciał czas. Nawet bym powiedział że czasami czuję że mam w sobie jakiś minutnik bo wiem kiedy już koniec, dziwne ¯\_(ツ)_/¯
@Acetylocholina: też różne odczucia się zdarzaja. Może to był jakiś myslotok? Najbardziej lubię medytacja zaraz po przebudzeniu kiedy głowa jest taka lekka. Kiedyś nie medytowalem z zamkniętymi oczami bo nie do opanowania była wyobraźnia. A teraz w ten sposób niesamowicie wyostrzylo się moje uczucie granic ciała, trudne do opisania ale już poza medytacją mam silne postrzeganie swojej tozsamosci fizycznej w tym punkcie rzeczywistości. Ogolnie to jest super :)
@Acetylocholina: Jeszcze taki uczucie przychodzi ale tylko w pozycji siedzącej że dajmy na to układam dłonie w mudrze i po dajmy na to 5 minutach medytacji przechodzi mi przez ramiona do koniuszków palców taki prąd. Sam już nie wiem jak to opisać. Zawsze w tym samym momencie, może organizm się rozluźnia czy co.