Wpis z mikrobloga

Co się #!$%@?ło xD Współlokatorka obudziła mnie z rykiem, że wyrwała sobie klamkę z drzwi i nie może teraz wejść do swojego pokoju. Więc mój pierwszy obraz dzisiaj to jest widok współlokatorki rzucającej się z bara na drzwi i histeryzującej, że tam są jej wszystkie rzeczy xD
Nie słuchając jej histerii, spokojnie otworzyłam jej te drzwi w minutę, po tym jak znalazłam coś, czym mogę wyciągnąć bolec, na którym trzyma się klamka. Jej ulga - bezcenna. Aż mnie przytuliła xD
Ale ogólnie takie histeryczki są superśmieszne - zamiast pomyśleć nad technicznym rozwiązaniem rozpacza i próbuje wyważyć drzwi.:D
#logikarozowychpaskow
  • 65
@Kamienie: :D mi się zdarzyło wyjąć klamkę, a bolec wyleciał po drugiej stronie. Chwilę krzyczałem, ale to było bez sensu. Wspomniana klamka posłużyła mi do wybicia u dołu drzwi dziury i znalezienie bolca.