[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Mirki podpowiedzcie mi jakie działania sprawiłyby że chcielibyście wrócić do byłej? Co by spowodowało zazdrość i chęć skontaktowanie się. Wiem jak to brzmi, ale ja już dłużej bez niego nie wytrzymam. Brakuje mi go mimo że minęło bardzo dużo czasu i wcale nie jest lepiej. Myśle o tym aby skończyć ze sobą aby w końcu nie cierpieć. Nie jestem w stanie dłużej wytrzymać tego bólu. #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #depresja #feels #gorzk

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[kwasnydeszcz]

Co by spowodowało zazdrość i chęć skontaktowanie się

Brakuje mi go mimo że minęło bardzo dużo czasu

@AnonimoweMirkoWyznania: prawdopodobnie nic nie zadziała skoro minęło bardzo dużo czasu (ile dokładnie?) i to zapewne on z tobą zerwał, co nie? nie wystawiaj się na śmieszność i odpuść sobie próby wywoływania zazdrości. z czasem będzie lepiej.

[SPGM1903]

@AnonimoweMirkoWyznania: może trzeba Ci opłakania go? Nie wiem jak reagujesz, dróg masz wiele, a między nimi udać się w miejsce odosobnienia lub tam, gdzie ludzi jest ogrom.

[kubica_w_spodnicy]

@AnonimoweMirkoWyznania: żeby skończyć ze sobą, to trzeba mieć dużo odwagi, a Ty do odważnych raczej nie należysz skoro chcesz u drugiej osoby wzniecić zazdrość, zamiast pogodzić się z tym że ma Cie w dupie i juz nie kocha

[e.....9]

@AnonimoweMirkoWyznania: Chętniej skoczyłbym z mostu niż wrócił do swojej byłej, cokolwiek by zrobiła czy powiedziała. Nie bez powodu jest byłą (⌒(oo)⌒)

[AnonimoweMirkoWyznania]

ZepsutaDama: OPko, ewentualnie możesz go znowu uwieść licząc, że sam rozwali sobie obecny związek a potem grzecznie czekać, aż sam się zgłosi z powrotem.

Ja tak zeszłam się z moim byłym, nie żałuję, nikt o niczym nie wie i się nie dowie. Szczęściu trzeba pomagać.

Zaakceptował: kwasnydeszcz

[Junpei1948]

Hmmm w sumie to nie wiem, może piorun musiałby mnie #!$%@?ąć albo coś innego, co by mi poprzestawiało w głowie do tego stopnia, że chociaż przez minutę bym pomyślał, żeby wrócić do tego belzebuba.

[AnonimoweMirkoWyznania]

UzależnionyMarzyciel: Heh... Czasami mam tak samo, ale niestety trzeba włączyć mózg, szanować siebie i mieć #!$%@? na kolesia. Nie zmusisz nikogo do miłości, a udręczanie się i życie wspomnieniami tylko pogarsza sprawę. Nie znam Cię, nie znam waszej historii ale z pewnością jesteś wartościowym człowiekiem i trzeba zamknąć pewne etapy i żyć swoim życiem. Trzeba sobie tylko zdać sprawę z tego, że nie potrzebujesz go do szczęścia :)

Zaakceptował: kwasnydeszcz

[T.....s]

@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy co się odwaliło.

Ale zawsze wystarczy napisać, pogadać, postarać się odbudować relację od nowa.

Jeżeli ta osoba jest ogarnięta, to pewne incydenty, będzie traktować jako problemy w związku i nie będzie ich wywlekać nawet po X latach, bo przesoliłaś zupę, albo zapytałaś obcego faceta o godzinę.

[bones1909]

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma takiej możliwości. Mnie to wręcz odpycha.