Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piękne niedzielne popoludnie. Zaproponuj różowemu wyjście na kajak. Tak fajnie idziemy, ok. podjeżdżamy rowerami. ale przed wyplynieciem jeszcze raz pytam czy ok bo coś wyczuwam niskie zainteresowanie. Tak, chcę płynąć. Ruszamy. Po chwili oznajmia że nie ma zamiaru wiosłować. Dlaczegożtotak? Bo bo ona nie chce kajak. No dobra, fucklogic ale nie zamierzam sobie psuć nastroju, sam powiosluje, zaniechalem głębszego rozpatrywania sprawy. Mija godzina, wracamy. Foch. O co chodzi? Bo ona chciała coś innego. Było powiedziec.. Już wiem to będzie awantura o nic. Wyjaśnianie, że jeżeli się na coś zgadzam to tak faktycznie jest. Dwie godziny kłótni w której od początku odpuscilem eskalacje i ograniczalem się do próby uzyskania odpowiedzi dlaczego tak sprzecznie postępuje. Zmęczeni skończyliśmy w nieokreślonym punkcie raczej bez rezultatu. Idziemy spać. Mija godzina i wszystko rusza na nowo. Z tym, że sytuacja stała się znacznie trudniejsza. Płacz na przemian z klotnia. Ona wraca do domu. Pora ten cyrk zakonczyc taki zwiazek jest dosyc niezdrowy. Trwa dwa miesiące i po takich sytuacjach nie warto próbować i utrzymywać dalej tej relacji
#logikarozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
  • 41
@AnonimoweMirkoWyznania: Gdzie Wy na takie pokemony z upośledzonym logicznym myśleniem trafiacie?

Nawet moja ex nie miała aż tak #!$%@? odbić - a to był człowiek, co chodził po domach i namawiał ludzi do wiary, gdzie ludzie niby kilka tysięcy lat kiedyś żyli. Więc już dość dobry level.

#!$%@?, kończ to, bo przecież z taką babą to idzie nerwy napsuć tylko. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: mam podobne odczucia po niedawnej akcji u mnie, hotel opłacony, ubezpieczenia wykupione, wszystko super wieczór przed wyjazdem "ja nie jade co ja tam bede robic, jedzcie bezemnie" pojechałem z siostra i jej mężem, wracam a ona sie do mnie nie odzywa, foch i nie da sie nawet o tym pogadać, bo odpowiada zdawkowo. Kończymy czy dajemy kolejne szanse ? ( ͡º ͜ʖ͡º)