Wpis z mikrobloga

Ruszam z rana w pierwszą poważna wyprawę w stylu bike-backing: 300km rozłożone na dwa dni, z Londynu do Stoke-on-Trent. Tamże odpoczynek jeden dzień, a w niedzielę przejazd 100km przez park Peak District do Sheffield, skąd wieczorem mam pociąg do domu. Jadę z niewielką ilością bagażu, bo nocleg mam zapewniony dzięki gościnności gospodarza z warmshowers.org. Pożyczyłem polecaną przez @metaxy podsiodłówkę Apidura, która mimo tylko 11 litrów pojemności okazuje się całkiem pakowna. Rower, na którym jadę to widoczna na zdjęciu Kona Zing z kilkoma udoskonaleniami, które poczyniłem od momentu zakupu. Trzymajcie kciuki za brak kapci po drodze i łaskawą pogodę!

PS. Dupa nasmarowana… sudocremem!

#rower
Pobierz skydancer - Ruszam z rana w pierwszą poważna wyprawę w stylu bike-backing: 300km rozł...
źródło: comment_QzTTLWP6bdxJNvhoR5YCJP9Xbc7IwfMi.jpg
  • 15
nocleg mam zapewniony dzięki gościnności gospodarza z warmshowers.org


@skydancer: też czasem korzystam. Zwykle porządni ludzie.

podsiodłówkę Apidura, która mimo tylko 11 litrów pojemności okazuje się całkiem pakowna


@skydancer: Powinno wystarczyć na te parę dni. Dla mnie 17.5 jest lepsze, bo mogę tam napchać żarcia i nie stawać w sklepach. Jak Ciebie nie goni czas, to spoko.

Powodzenia.
#!$%@? sie do czlowieka o jedno słowo


@LaskaKNK: No już, już. Wierzę, że mimo wszystko jest wystarczająco twardy, by znieść tę moją POTĘŻNĄ krytykę. :)

ja tam podziwiam bo już dawno rowerem nie jeździłem i nir wiem czy 30 km bym bezproblemowo zrobił


No to dajesz plusa, ew. komentarz, scrollujesz dalej i nie #!$%@? się do #!$%@?. Ja planuję atak na 300 km (w jeden dzień oczywiście) crossem. I wezmę chyba