Wpis z mikrobloga

Oh serio? Ja już pomogłem naprawdę 2 ekstremalnym grubasom 150 i 165 kg, każdy w wynikach krwi miał taki bejzel, że szło zawału dostać. I bez cudowania, bez ton suplementów, bez katowania się cardio, bez diety 100 kcal każdy prawie 50 kg zrzucił jak i poprawił zdrowie. Dużo nie trzeba. J--------e.
  • Odpowiedz
@Kasahara: Będę w związku z tym wdzięczny za rady.
92 kg przy 182 cm. here. Cztery lata temu miałem 20 kg. mniej. Diety nie zmieniałem, zawsze byłem wszystkożerny nie liczyłem kalorii, ruch mam codziennie, do pracy dojeżdżam rowerem + piła z kolegami. Cztery lata przytyłem 20 kg i stoi. Nie więcej, nie mniej. Próbowałem diet, więcej ruchu, siłownie i nic.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: wszystko zawsze musi wychodzić od liczenia kalorii, bez tego nie ma podstaw do kontroli co się dzieje, nawet z załamaniem metabolicznym nie ma technicznie fizycznej czy chemicznej możłiwości aby nie chudnąć, gdy więcej kcal wydatkujemy niż przyjmujemy. Mimo, ze specjalizują się w dietetyce klinicznej, to brutalną prawdą jest, że można utyć jedząc bio sałatę jak i schudnąć żłopiąc p--o i żrąc czekoladę (pomijam tu aspekt zdrowotny); zawsze musimy wychodzić
  • Odpowiedz
@Kasahara: No dobrze, ale co może być powodem takiego utycia? Bo lekarze zawsze tylko mówili "więcej ruchu, proszę Pana, więcej ruchu", nie próbując dojść przyczyny tego co się odwaliło, że spuchłem 20 kilo i nara. Jakbym miał złą dietę to bym tył dalej a jednak waga się utrzymuje.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: spowolnienie metabolizmu spoczynkowego i treningowego co mogło być kwestią adaptacji do powtarzalnego trybu życia. Jeśli codziennie przez długi okres robisz to samo tak samo jesz, tak samo biegasz, tak samo jeździsz na rowerze, to organizm doskonale nauczony tych mechanizmów rozsądniej wydatkuje z nich energię. Tak samo z trawieniem i gospodarką makroelementami, jedząc to samo, tak samo również dajemy mało bodźców, a im dłuższa stagnacja tym organizm to optymalizuje. Oczywiście
  • Odpowiedz