Wpis z mikrobloga

Widzę że ściągnęli już etykiety, że kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki, więc może nie powinnam jej wpuszczać tylko zachować się jak egoista... :/


@takapani: tabliczki to jedno, natomiast drugie to przepisy, ktore obliguja do udzielania swiadczen kobietom w ciazy w pierwszej kolejnosci, podobnie jak inwalidom, krwiodawcom i kombatantom (od stycznia 2017 zostalo ro uregulowane przez ustawe "za zyciem").

Inna sprawa, ze glupio by bylo mi sie wpychac w kolejke.. Sama
ciąża to nie #!$%@? choroba.


@jam_nick: To, ze ciaza to nie choroba oznacza nie to, ze nie daje zadnych negatywnych objawow, a to, ze nie jest to stan patologiczny jak np. angina/grypa.
Ja zawsze zycze osobom, ktore radosnie wolaja "ciaza to nie choroba", aby calymi dniami rzygaly kilka miesiecy nie mogac nic jesc i w ogole funkcjonowac (mnie takie atrakcje towarzyszyly praktycznie do konca 5 miesiaca, polecam Ci serdecznie).

Poza tym
@polwac: ja szczesliwie do pracy (wrocilam, jak najgorsze mdlosci i wymioty minely :) ) mam bezposredni transport i tramwaj z klimą. Co prawda miedzy przystankiem, a firma jest ok.1.5km, no - ale rano spacerek nie zaszkodzi, a po poludniu czesto podrzuca mnie na przystanek kolega wychodzacy o podobnej porze, wiec nie jest zle.
Ale mialam kilka dni takich, ze gdy byl upal, a kolega nie mogl mnie podrzucic, to idac na