Wpis z mikrobloga

Dzisiaj pierwszy raz w swoim życiu miałem stłuczkę, wina po stronie drugiego kierowcy który na ciągłej wyprzedzając z prawej strony uderzył nadkolem w moje przednie nadkole. Wychodząc z auta rozpoczął się dialog.
G- Ja( ͡° ͜ʖ ͡°)
K- kłamczuch

G: Aleś pan zapieprzył
K: Co Pan pieprzysz jak ja na swoim pasie jechałem (kierowca najwyraźniej myślał, że wjechałem mu w dupę)
G: Słucham? w takim razie dzwonie po policje.
K: Dzwoń sobie #!$%@? gdzie chcesz.
G: Nie wiem czy widzisz ale uderzenie jest z boku a nie z tyłu. (kot srający na pustyni.jpg xD , w ten zacząłem wybierać numer na policje.
K: Dobra 200 zł i po sprawie.
G: Teraz to #!$%@?.

Podjechała policja, oczywiście oszust wmawia policji, że dał kierunek i wyprzedzał na jeszcze przerywanej linii, ale mimo wszytko przywalił mi w bok, więc co moja wina. xD
Kółeczko po miejscu zdarzenia w radiowozie szybka decyzja: wina oszusta.
Oszust nie zgadza się i nie przyjmuje mandatu, dostaliśmy wezwania do dalszych wyjaśnień na komendzie w dniu 18.07.
A teraz hit lata xD

Pan K miał z sobą pasażera od którego policja poprosiła o dowód, a mnie w tym czasie wyprosiła z bagietomobilu i kazała wrócić do swojego pojazdu. Pomyślałem, że teraz zacznie się obrabianie mi dupy.

Siedziałem tak z 10-15 min aż Pan K wyszedł z radiowozu zostawiając swojego pasażera i odjechał mercedesem.
Wróciłem do radiowozu po wszystkie papiery, a tam pasażer zakuty w kajdanki okazało się, że jest poszukiwany xDDDDDDD

Panowie oddali mi moje dokumenty, a pasażer pojechał bagietomobilem w dalszą podróż xD


#polskiedrogi ##!$%@? #januszebiznesu #motoryzacja
grabek992 - Dzisiaj pierwszy raz w swoim życiu miałem stłuczkę, wina po stronie drugi...

źródło: comment_T7Wcpra3A15n4ecw23Ghg4ze0LStkWp1.jpg

Pobierz
  • 53
  • Odpowiedz
wmawia policji, że dał kierunek


@grabek992: co oni mają z tymi kierunkowskazami? Według tej logiki mogę #!$%@?ć na drodze cokolwiek, wjechać komuś pod maskę zmieniając pas, skręcić z podporządkowanej na główną nie udzielając pierwszeństwa, bo "dawałem kierunek"
  • Odpowiedz
Wróciłem do radiowozu po wszystkie papiery, a tam pasażer zakuty w kajdanki okazało się, że jest poszukiwany


@grabek992: Hm... na miejscu pasażera widząc, że jest się poszukiwanym oraz kolizja będzie wyjaśniania przy policji to bym dał nogę z miejsca a nie siedział i czekał w nadziei, że policja nie wylegitymuje xD
  • Odpowiedz