Wpis z mikrobloga

Zobaczyłem coś co się nazywa "Kalkulator podatkowy partii razem"
Tak, jestem lewusem (szczególnie światopoglądowym i społecznym), ale...
NO #!$%@? TRZYMAJCIE MNIE BO AŻ SIĘ TRZĘSĘ!!!!
Jakim prawem ta pseudopartia chce karać osoby z wysokimi dochodami bo im w życiu wyszło?
I co to są do #!$%@? nędzy "absurdalnie wysokie zarobki"? Nie istnieje psia ich mać coś takiego. To, że są osoby które często swoim wykształceniem, niejednokrotnie ciężką pracą i kwalifikacjami są w stanie zarobić dziś np. 100k zł nie oznacza, że chodzącą po Polsce biedotę trzeba obdarować ich ciężko zarobionymi pieniędzmi. Robin Hoody #!$%@?...
Ja #!$%@? jak się zdenerwowałem.
#bekazlewactwa !!!! #4konserwy #neuropa #rakcontent #razem #polityka
anonimek123456 - Zobaczyłem coś co się nazywa "Kalkulator podatkowy partii razem"
Ta...

źródło: comment_YC7kqzsdhEVcge5zTZNt4P7QrOwYa8EX.jpg

Pobierz
  • 114
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To już zależy - bo wyrównanie do czego? Za PRL taka redystrybucja działała, i definitywnie nie była korzystna dla większości.


@johny-kalesonny: ale jak działała gospodarka PRL to ty doczytał, bo de facto nie mieliśmy do czynienia z redystrybucją.

Nie ma czegoś takiego w sektorze prywatnym jak absurdalnie wysokie kwoty ( ͡°
  • Odpowiedz
@3n3bl0: etaty to tworzą tacy ludzie jak ja, bo gdyby rynek zostawić takim komuchom jak ty i tobie podobnym to nie minęło by pare lat a całe społeczeństwo siedziałoby równo w kołchozie dzieląc solidarnie brukiew.
  • Odpowiedz
@3n3bl0: Bo powinno się wspierać ludzi przedsiębiorczych bo to oni tworzą bogactwo kraju? I.. tylko oni. Czyli wspierac i pomagać tym którym coś wychodzi lub ma szanse wyjść. Wspierania czegoś niepewnego i z małą szansa na zysk to głupota.
A reszta to jakiś komunistyczny rak. Odwdzięczyć? :D Za co? Tacy ludzi po tym jak ktoś im każe się odwdzięczyć... będą mieli wszystko w dupie i ani nie zobaczysz ich podatków,
  • Odpowiedz
@cerastes: kolejny neoliberalny mit, przedsiębiorstwa prywatne to tylko z jedna form działalności gospodarczej (co z zakładami państwowymi, spółdzielniami, samozatrudnieniem przykładowo?). PRL działał praktycznie bez zadłużenia do lat 70. w niezbyt ciekawych realiach historycznych i geopolitycznych, także się da bez nich żyć.

Bo powinno się wspierać ludzi przedsiębiorczych bo to oni tworzą bogactwo kraju? I.. tylko oni.


@Loloman: turboliberalny dogmat i bzdura. Dorobek prywaciarza nie jest bogactwem kraju, a do teorii skapywania bogactwa nie przyznają się
  • Odpowiedz
@anonimek123456: Nie jesteś żadnym "lewusem" tylko po prostu najzwyczajniejszą na świecie umiarkowaną konserwą o liberalnym podejściu do gospodarki. Nie ma czegoś takiego jak liberalni światopoglądowo (obyczajowo, społecznie jak zwał tak zwał) liberałowie gospodarczy. To jednorożec tak jak hipis jeżdżący Rolls Roycem .
  • Odpowiedz
@3n3bl0:
1) Ale zadłużenia to ogólnie dobra sprawa. Jeśli idą na inwestycję to wręcz konieczna. A pisanie o PRL... ile masz lat? Rodzice pracowali w SB że nie wiesz jak było w rzeczywistości? Co z tego że ludzie jakoś egzystowali skoro technologicznie dno, naukowo dno, rozwój dno, zarobki dno, rpaca dno, luksusy dno, wszystko dno. No ale ludzie żyli! I to bez długów! Suuuper!
Przedsiębiorczość i wytwarzanie produktów/usług/wydobywanie złoż naturalnych itp. to jedyne formy bogacenia się narodu. Czy po prostu PRACA. Oczywiście jeszcze dochodzi np nauka i technologia ale ta ma służyć zwiększaniu wydajności pracy. I dlatego powinno się wspierać tych dzięki którym praca istnieje. Czyli przedsiębiorców. Nie ma znaczenia czy dużych, czy małych, robić tak by każdy mógł znaleźć miejsce na rynku. Nie wspierać za to ludzi co nic nie robią, głupich, patologii itd - jak najmniej socjalu. Jak najwięcej ułątwień dla biznesów.

Turbokomunistyczne #!$%@? z twojej strony - dorobek prywaciarzy to GŁÓWNE i praktyczne jedyne źródło bogactwa kraju. Drugim są złoża naturalne, które... oddane prywaciarzom dopiero dają zyski tak naprawdę. Więc właściwie prywaciarze tworzą kraj, tworzą naród i tworzą dorobek. A każda osoba pracująca jest jako tako prywaciarzem (chyba że pracuje w publicznych służbach
  • Odpowiedz
@3n3bl0: Za Gomułki puste półki, a za Gierka choć nadziei iskierka"
Komusza wersja "Za Stalina dyscyplina. Za Bieruta Nowa Huta. Za Gomułki suche bułki"
Szaro i siermieżnie to jest epoka Gomułki. "Funkcjonował" tak jak funkcjonuje każdy autorytarny kraj.
Zreszta nawet Gomułka który podobno panicznie bał sie długów nie miał zamiar tego kursu gospodarczego utrzymac i z Brandtem poruszano kwestie tych złych kredytów dla PRL bo trafiono w rozwoju na ściane
  • Odpowiedz
Ale zadłużenia to ogólnie dobra sprawa. Jeśli idą na inwestycję to wręcz konieczna. A pisanie o PRL... ile masz lat? Rodzice pracowali w SB że nie wiesz jak było w rzeczywistości? Co z tego że ludzie jakoś egzystowali skoro technologicznie dno, naukowo dno, rozwój dno, zarobki dno, rpaca dno, luksusy dno, wszystko dno. No ale ludzie żyli! I to bez długów! Suuuper!

Przedsiębiorczość i wytwarzanie produktów/usług/wydobywanie złoż naturalnych itp. to jedyne formy bogacenia się narodu. Czy po prostu PRACA. Oczywiście jeszcze dochodzi np nauka i technologia ale ta ma służyć zwiększaniu wydajności pracy. I dlatego powinno się wspierać tych dzięki którym praca istnieje. Czyli przedsiębiorców. Nie ma znaczenia czy dużych, czy małych, robić tak by każdy mógł znaleźć miejsce na rynku. Nie wspierać za to ludzi co nic nie robią, głupich, patologii itd - jak najmniej socjalu. Jak najwięcej ułątwień dla biznesów.


@Loloman: zadłużenie nie jest dobrą sprawą, bo wtedy państwo nie jest suwerenne i władza siedzi de facto w rękach banksterów. Banki powinny być wyłącznie państwowe. Rodzice są prawicowcami, więc nie trafiłeś. Jak niby było w tym szatańskim PRL? Tak słabo technologicznie, że istniały zakłady produkujące nowoczesną elektronikę (np. Diora) i samochody? Żywności produkowaliśmy więcej niż dzisiaj (tylko szła na eksport do ZSRR). Nauka była na dnie praktycznie likwidując analfabetyzm powszechny w II RP? Nie rozwijaliśmy się, dlatego polak stanął na księżycu? Zarobków w krajach socjalistycznych nie można porównywać do kapitalistycznych, bo pieniądz pełni w nich zupełnie inną funkcję, a większość usług gwarantuje bezpośrednio państwo. Brak bezrobocia to rpaca dno (słownik w Firefoxie się kłania)? Co masz na myśli mówiąc o luksusach? Przemysł, wytwarzanie produktów/usług/wydobycie złóż - to wszystko było. Przedsiębiorczość jest formą bogacenia się kapitalistów na wartości dodanej wypracowanej przez pracowników - mi zależy za to na dobrobycie mas. Praca istnieje, bo jest na nią zapotrzebowanie, a nie dzięki przedsiębiorcom. W uczciwej gospodarce nie da się nic nie robić, bo funkcjonuje zasada każdemu wg pracy, ludzie wykonują pracę zgodną z ich predyspozycjami i potencjałem, nie ma patologi bo funkcjonuje porządna polityka społeczna, a nie zostawienie wszystkiego wolnemu rynkowi co doprowadza do powstania dzielnic nędzy itp. Ty prezentujesz jakiś darwinizm społeczny, gdzie kultywowany jest człowiek wyparty z uczuć wyższych, dla którego świętością jest mamona i jest najlepiej dostosowany do jej mnożenia.

Turbokomunistyczne #!$%@? z twojej strony - dorobek prywaciarzy to GŁÓWNE i praktyczne jedyne źródło bogactwa kraju. Drugim są złoża naturalne, które... oddane prywaciarzom dopiero dają zyski tak naprawdę. Więc właściwie prywaciarze tworzą kraj, tworzą naród i tworzą dorobek. A każda osoba pracująca jest jako tako prywaciarzem (chyba że pracuje w
  • Odpowiedz
Co do przedsiębiorczości, to trochę też się nie potrzebnie produkuję, bo jestem zwolennikiem specjalnych stref ekonomicznych i... liberalnego podejścia do drobnej przedsiębiorczości.
Zapomniałem dodać, brak komercji w kulturze, tandetnych reklam i zazielenione miasta - czy to jest waszym zdaniem złe?
  • Odpowiedz
@3n3bl0: eh ten szatański PRL to raczej cie ominoł :).
Na ksieżycu to był Twardowski :). Jednym polskim astronauta na ziemskiej orbiecie był Mirosław Hermaszewski dzieki ZSRR który w praktyce finansował i wspierał technologia program Interkosmom dobierając sobie potem po kolei kraje z bloku. PRL to mógł mu najwyżej bilet do planetarium dać.
Wielka produkcja żywnościowa która jechała za wschodnia granice to jest mit który w lustrzanej formie ma odpowiednik w krajach byłego ZSRR. Rosjanin ci opowie jak to wspierali żywnościowo cały blok wschodni dlatego u nich pustki były. W praktyce PRL eksportował tam jakiś naprawde mały procent żywności (wedlug Gusu coś chyba koło 3% jeśli dobrze pamietam). Jak wprowadzono kartki w 1980-81 to okazało sie że by im sprostać trzeba bylo importować tysiace ton mięsa a i tak było za mało bo produkcja na papierze kompletnie nie odpowiadała rzeczywistosci . Nie pomagało pewnie to że przez cały okres PRL był to pewnie najbardziej kradziony i deficytowy towar. Przynajmniej dzięki badylarzą nie brakowało warzyw.
Diora nowoczesna elektornike co najwyżej sredniej jakości to produkowała w latach 80 tak jak cała grupa Unitra (która na dobre poszczególnym firmom nie wyszła) z zachodnich częsci na zachodnich licencjach jako tania siła robocza by uzyskać jak najwiecej dewiz tylko na zachodni rynek (i eksport wewnetrzny). Robili to pod zachodnimi markami tak że mało kto tam o Diorze slyszał.

Na krajowy rynek produkowali z miejscowych produktów bardzo słabej jakości niechlujny chłam.Kupowałes potem za jedną cała pensje albo i wiecej takiego np Amatora (chyba ostatnia Diorowa myśl techniczna produkowana do 1985) i zanosiłeś do elektronika albo sam naprawiałeś zle luty wymieniajac przy tym gorsze elementy w miare możliwości. Z dwóch wzmacniaczy składało sie jeden. Nie było praktycznie z fabryki powtarzalności. Przypominam że nie był to tani ani łatwo dostepny produkt po prostu nie było wyboru.Eksport za dewizy miał absolutny priorytet. Pod sam koniec PRL jak w Pewexach pojawił sie sprzęt Panasonica to wygłodniałe społeczenstwo rzuciło sie na niego jak przysłowiowy Reksio na kość mimo ze to przecież był towar
  • Odpowiedz
@Miniu30: ok, ja tylko podałem przykład, że nawet PRL jakoś mógł funkcjonować, a nie pisałem tego jako pochwałę czy jakiś wzór. Z tym co napisałeś w większości się zgodzę, ale ciężko było zbudować coś lepszego przy takich uwarunkowaniach historycznych, geopolitycznych, społecznych i brakiem kapitału. Sama materialistyczna ideologia marksistowsko-leninowska (zawsze bliższy był mi idealizm) i uzależnienie od ZSRR były największymi wadami ubiegłego ustroju moim zdaniem.
  • Odpowiedz
@3n3bl0: uzależnienie od ZSRR nie pomagało a szczególnie wieczne nastawienie na zbrojenia (przygotowania Jaruzelskiego do ataku na odwiecznego wroga Polski Danie niby wydatnie pomogły posłać gierkowksa gospodarke na dno).Choc niby samo też traciło pompując paliwo i gaz w gospodarki krajów uzależnionych które w sumie je marnowały bo energoszczednosc to niepotrzebny wynalazek. Grzejnik na full w domach i otwarte okno a co dopiero przymysł.
Moim zdaniem by było lepiej wystarczyło by
  • Odpowiedz