Wpis z mikrobloga

Chyba mój ulubiony :)

Porucznik Rżewski na balu podchodzi do Nataszy Rostowej.
- Natasza! Mam dla ciebie trzy propozycje.
- W dupę nie.
- W takim razie dwie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#dowcip #humor
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@malutka_Asienka: dowcipy o Rżewskim najlepsze :D znam chyba wszystkie, bo swego czasu ze znajomym w pracy czytaliśmy za koleją po kilka razy z różnych stron. mój ulubiony jest o poczcie "u was list bez daty" i o księciu Janihu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@malutka_Asienka: ze Stirlitzowych, to uwielbiam żelazka w oknie i to jak przyniósł banany/pomarańcze do kwatery wojskowej.

oooo, albo jak wyciągnął łyżkę z herbaty i pokazał palec ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sztygar:

Müller wiedział, że Rosjanie, zamieszawszy cukier, zostawiają łyżkę w szklance z herbatą. Chcąc sprawdzić Stirlitza, zaprosił go do siebie na herbatę. Stirlitz wsypał cukier do szklanki, zamieszał go, wyjął łyżeczkę, położył ją na spodeczku, po czym pokazał Müllerowi język.
  • Odpowiedz
@malutka_Asienka: > Rozkaz z centrali nie dotarł do Stirlitza. Stirlitz przeczytał rozkaz jeszcze raz, ale i tym razem rozkaz do niego nie dotarł.

Nie znałem wcześniej tych dowcipów jak samej postaci Stirlitza, zmusiłeś mnie do poszukania w guugle

Dzięki za zrobienie mi dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera:
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
  • Odpowiedz
Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.

xD
  • Odpowiedz
Stirlitz z Plejshnerem szli ulicą i omawiali plan przyszłej operacji. Nagle padł strzał i Plejshner z jękiem osunął się na ziemię. Stirlitz obejrzał się w jedną stronę – nikogo, potem w drugą – też nikogo.
– Pewnie mi się wydawało – pomyślał.
  • Odpowiedz