Aktywne Wpisy
fbkq +495
To dla tych którzy współczują tej wieśniaczce #izaadamczyk że w-----a się w piramidę.
Ta obrzydliwa rura nie cofnie się przed niczym.
#frajerzyzmlm
Ta obrzydliwa rura nie cofnie się przed niczym.
#frajerzyzmlm
ChlopoRobotnik2137 +164
Wiem że była pewnie cała masa takich wpisów ale ja naprawdę zamierzam zrealizować te protipy bo chcę w końcu zacząć żyć. Dlatego błagam Mirki, nie pomińcie tego postu i pomózcie mi jak tylko możecie.
[b]tl;dr: chciałbym od was rad i protipy na to jak poznać nowych znajomych oraz jak wyść z #tfwnogf mając czystą kartę w obcym mieście którego tak naprawdę nadal nie znam po 2 miesiącach mieszkania tutaj[/b]
Krótka piłka: chcę zacząć randkować i wyjść z #tfwnogf. A nawet jak nie z #tfwnogf to ewentualnie z bycia niecałującym prawiczkiem, bo 23 lata to już jednak troche siara na bycie kimś takim, jednak nie chcę przy okazji popaść w desperacje i iść na k---y z roksy czy desperacko kogokolwiek wyruchać.
Nigdy nie byłem na randce. Potrzebuję porad i pomocy bo jestem w tej kwestii upośledzony. Autentycznie gdy teraz zacząłem pisać tego posta i myśleć o randkach to mi się zimno zrobiło, przeszył mnie strach i zaczął boleć brzuch.
Krótkie backstory o mnie:
23 letni Mirek. Wygląda dobrze, tak powyżej przeciętnej, takie 7/10. Zadbany, pachnący, sympatyczny i miły, ze wszystkim o mnie można porozmawiać, jestem dość otwarty i ogólnie pozytywnie nastawiony do innych osób, nie jestem też egoistą. Wysportowana sylwetka. Łagodne usposobienie. Lekko s---------y.
Nigdy nie miałem dziewczyny, nie byłem w związku, nie całowałem sie i tak dalej. Na randce też nigdy nie byłem. Całe życie w sumie byłem #przegryw. Na studiach wziąłem się w garść i znalazłem paru kolegów, wychodziliśmy z nimi na piwka (to były moje pierwsze popijawy w życiu), czasami jakieś kluby. Na studiach pomógł mi też mocno psychiatra bo miałem mocną depresję i zaburzenia lękowe. Obecnie nie biorę leków. W przypadku imprez i wychodzenia do ludzi to zazwyczaj to były imprezy bez kobiet więc nawet nie miałem szans na poznanie koleżanek. Zwykle to były jakieś imprezy w akademiku itd. gdzie same chłopy były. (kierunek też taki gdzie 70% to były chłopy) Moi koledzy to też byli stulejami większymi ode mnie (zaniedbany wygląd który odstrasza dziewczyny, specyficzne poczucie humoru rodem polibudy) i to też nie pomagało w nawiązaniu nowych relacji i znajomości.
Po studiach zrobiłem przerwę na pracę. Od 2 miesięcy mieszkam w mieście w którym zacząłem "nowe życie". Czyli znalazłem nową, fajną pracę. W tym mieście planuję też powrócić do studiowania aby zrobić mgr. Problem polega na tym, że w tym mieście nie mam już dawnych kolegów ze studiów, gdzie moglibyśmy gdziekolwiek wyjść. W pracy też kiepsko dogaduję się z nowymi ludźmi, mam dużo obcokrajowców z którymi ciężko mi się dogadać, wiek też jest mocno zróżnicowany.
Meritum:
Zostały mi jeszcze 3 miesiące pracy do momentu rozpoczęcia nowych studiów. Może na studiach coś zmieni się na lepsze, może nic się nie zmieni, ale nie zamierzam tyle czekać. W końcu są wakacje. Chcę wyjść z #przegryw i zacząć randkować, np. przez #tinder lub #badoo. Nigdy tego nie robiłem. Nawet nigdy nie byłem sam na sam z kobietą na spotkaniu które miałoby charakter randki. Nawet nie wiem jak zaprosić dziewczynę na randkę, żeby wiedziała że to randka (ok to brzmi dziwnie). Nie chcę wyjść na napaleńca i desperata, a ponoć na tinder czy badoo jest dużą konkurencja.
Nie byłem nigdy na randce ale wiem że na 100% bym się stresował. Jeszcze mam pozostałości po moich zaburzeniach lękowych które objawiają się mocnym stresem, plątaniem języka, drżeniem ciała (głównie ręce), plątaniną myśli (tak jakby iq spadało o połowę gdzie nie mogę nawet logicznie i składnie zdania wypowiedzieć). Dlatego proszę was o pomoc.
Nie mam żadnych doświadczeń życiowych, nie wiem nawet gdzie mogę zaprosić taką dziewczynę z #tinder czy #badoo. Nie wiem czy mam też za nią płacić czy nie (nie chciałbym być tzw. beta bankomatem), nie wiem jak się zachowywać podczas takiej randki, o czym rozmawiać.
A jak chodzi o kwestie związane z seksem to już w ogóle to jest dla mnie kosmos i magia. Albo pocałunkiem. Wiem że to wszystko zależy od dziewczyny z którą bym się spotykał i nie ma sztywnych reguł ale nawet jakby była chętna i dawała mi jakieś znaki to nie wiedziałbym jak to rozpocząć z obawy przed kompromitacją, odepchnięciem itd.
Ja nawet nigdy się nie całowałem, nie mówiąc o seksie.
Proszę o rady i pomoc, każda pomoc w każdej formie się przyda, bo naprawdę jest mi smutno i samotność mi potwornie doskwiera.
[b] PS. Nie zamierzam iść na roksy także proszę darować sobie komentarze w tym stylu[/b]
#wychodzimyzprzegrywu #tfwnogf #przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Tak dobrze napisane ze az pierwszy raz odpowiadam przez mirkorandom :D
To co napisałeś powinien sobie wytatuować każdy przegryw. Powinien byc bot na wykopie który bedzie wklejal ten komentarz pod każdym postem z tagiem #przegryw #tfwng i innego tego typu.
A Ty OPie naucz sie tego tekstu na pamiec jak ojcze nasz i mow do lustra każdego dnia. I wtedy zacznij
Parę luźnych myśli.
Na Twoim miejscu nie skupiałbym się od razu na tym aby poznać partnera. Przede wszystkim musisz się oswoić z obecnością kobiet. Należy łapać co się da na tinderze spotykać na kawkę bez żadnych oczekiwań i expić. Jeśli masz jakieś koleżanki które Ci się nie podobają to też zaproś na piwko by pogadać, bez zobowiązań. Pamiętaj, Ty nie szukasz żony, ty budujesz siatkę znajomych, a jeśli coś się przy okazji tego wydarzy to tylko na plus. Na początku pewnie będzie Ci ciężko, ale z czasem będziesz do tego coraz bardziej lajtowo podchodził co też sprawi, że spotkania nabiorą
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli nie będziesz 9/10 z wyglądu to z takimi cechami charakteru wiele nie zdziałasz.
Zaakceptował: kwasnydeszcz
Komentarz usunięty przez autora