Wpis z mikrobloga

Powiem Wam mireczki, że bardzo lubię moją #pracbaza. Dlaczego? Ano przede wszystkim mam do niej bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. Pytacie - pewnie się też ubieram. Otóż tak - w płaszcz, jak pada. Bo opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? No własnie.

Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. Pytacie czy zdążam? Otóż nie! Ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzicie Mireczki, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.

#heheszki #pdk
  • 1