Wpis z mikrobloga

@neufrin toś jest chlubnym wyjątkiem wśród kierowców marki :) Więcej takich!
A tak do sytuacji - nie pierwszy raz widzę, jak ktoś wyjeżdża nie mając widoczności i dochodzi do wypadku. Tak trudno niektórym wpoić prostą zasadę "nie widzę - nie jadę". I gość ma literówkę na aucie: wino być "variat" ;)
  • Odpowiedz