Wpis z mikrobloga

Ciągle nie mogę dojść do siebie po wczorajszym wpisie @szperacz i komentarzach, które go atakowały za cebulę. No w głowie mi się nie mieści, że ktoś może uznać za cebulę danie mniejszego prezentu "bo się powinno zwrócić" ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Szkoda, że już miałem swoje wesele. Teraz bym podliczył koszty i od razu ustalił cenę za wstęp. Daję zaproszenie, a w środku numer konta i kwotę do przelania, oczywiście sprawdzane potem na wejściu ( )

#wesele #slub #polactwo #patologiazewsi #bekazpodludzi
Pobierz
źródło: comment_VMjy8FkRXkhdOZ2EInS5e20D9cYVMwYv.jpg
  • 25
@Ravciu: Opłacalność wesela to sprawa kluczowa, jak w każdej inwestycji. Ludzie to mają naukowo rozpisane, wkład własny, stopa zwrotu, biorą dotacje na wesele z programu Innowacyjna Gospodarka, kredyty inwestycyjne w bankach, a tu przyjdzie taki cebulak i zepsuje wyliczenia swoim skandalicznym prezentem. Co potem powiedzieć współinwestorom?? Ech, w Polsce jak w lesie...
@Ravciu: Nie no, jakie losowe. Nie pojawił się, a wcześniej potwierdził, to niech płaci. Ewentualnie śmierć może być wytłumaczeniem, ale to wtedy z ubezpieczenia na życie trzeba ściągać.
@jamtojest: rzecz ma dwie strony.

Organizujac swoje wesele, nie powinno sie wychodzic z zalozenia "musi sie zwrocic, a kto da malo, ten kiep"

ALE - idac do kogos, powinno sie jednak pomyslec o tym, ze mlodzi ponosza koszta i milo byloby jednak dac choc tyle, aby sie zwrocilo za "talerzyk".
W koncu nikt nie zmusza do pojscia na impreze, a 200zl za dwie osoby to tak nieco jedna ktak mocno srednio
@agaja: Nie zgadzam się z tym kompletnie.

Jak idziesz do koleżanki na imieniny, to też zastanawiasz się, ile wydała na wino i ciastka i chcesz, żeby się zwróciło?

Nie, nie, nie. Zaproszenie na wesele to jest zaproszenie na wesele, nie ma żadnych warunków wstępnych. Prezent zależy od dobrej woli, zażyłości z parą młodą, zasobności portfela i paru innych rzeczy. Ja jako osoba zaproszona nie mam obowiązku znać aktualnych cen "za talerzyk".
miast pieniądze przeznaczyć na coś ważnego, na mieszkanie, na wyposażenie, nawet na wycieczkę dookoła świata czy co tam kto potrzebuje,


@jamtojest: na wycieczkę można pojechać w innym terminie, wesele jest raz w życiu.
Wesele rok po ślubie?
@jamtojest: ale przeciez ja napisalam wprost - nie powinno sie wychodzic z zalozenia, ze ma sie zwrocic.
U nas tez byli tacy jedni goscie i dlugo ich namawialismy, aby pojawili sie bez prezentu.

Natomiast wiele osob, bedac zaproszonymi na tego typu impreze, ma poczucie, ze fajnie jednak byloby tym mlodym choc nieco pomoc. Zwlaszcza, ze nie idziesz do obcego zazwyczaj.
Imineiny to zupelnie inna skala, wiec porownanie wedle mnie nietrafione. Ale
@agaja: No rzecz w tym, że ludzie jednak się w te szopki bawią i stawiają sobie wymagania. Pożyczki na wesele są codziennością, tak jak i pożyczki na prezent.

Napisałaś "powinno sie jednak pomyslec o tym, ze mlodzi ponosza koszta", z czym się nie zgadzam. Jak ktoś mnie zaprasza, to jest to jego sprawa ile na to wydał. Ani go nie prosiłem o robienie tej imprezy, ani o to, żeby mnie zaprosił.
na wycieczkę można pojechać w innym terminie, wesele jest raz w życiu


@modzelem: Jasne. Kwestia tego, na czym komu zależy. Jeśli dla kogoś marzeniem życia jest wystawne wesele, to jego sprawa i nie mam nic do tego. Tylko niech potem nie oczekuje, że mu goście za to zwrócą, albo że jeszcze na tym zarobi. Jak ja spełniam swoje marzenia, np. kupuję sobie samochód, to nie oczekuję, że ktoś mi za to
@jamtojest jak się idzie na wesele daje się prezent. 200 zł na dwie osoby to mało, żenada. Poza tym on był jako osoba towarzysząca we siostry młodego. I to ze strony jej rodzinki wyglądało że ona dała prezent od siebie a on zazydzil, i oni k to mieli pretensje że to jest jakiś fagas. W ogóle nie wiem w jaki sposób dwoje pracujących ludzi nie może dać 400 złotych
@marcelus: Może nie może, a może nie chce? Gdzie jest jakiś cennik ile się daje? I dlaczego nie ma kwoty na zaproszeniu?

Robiłem ostatnio urodziny córki na sali zabaw, wydałem ponad 1000 zł i nie zwróciło się. A mogłem podzielić przez ilość osób i napisać ile mają dać kasy. Nie wiem jak pracujący rodzice mogą nie dać po stówce.

Strach pomyśleć co by było, jak by oni zrobili to wesele w