Wpis z mikrobloga

Mirki, z------m. (,)

Wczoraj po pijaku postanowiłem naprawić zatkaną rurę odpływową w prysznicu, nasypując do niej Kreta w granulkach. No i c--j, zapomniałem o nim aż do rana i dzisiaj z rana przywitał mnie zabetonowany (zbrylony) Kret w rurze, który się nie chce ruszyć.

Co robić? Jak żyć?

#pytanie #kret #hydraulika
  • 124
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kidzior: ocet albo kwas cytrynowy I szybko uciekaj. Kret przy reakcji z kwasem wydziela dużo ciepła więc mam nadzieję że syfon wytrzyma. Usuń z okolicy wszystko co jest chromowane i wietrz ile wlezie. Nie wzdycha oparów!
  • Odpowiedz
@Ukochany: no tak. :D
@Veuch: betonowo :/
@TenNorbert: to jeden ze sposobów o jakm słyszałem - może da radę, ale to jak wrócę z pracy. Problem, że wczesniej muszę całą wodę z brodzika usunąć. :/
@TwojStaryToKorniszon: pijany ja czasami zrobi coś dobrego dla trzeźwego ja. Ale czasami pijany je jest zwyczajnie p----------y.
@Mroczny_Pasterz: To po co ocet, jeśli już jest wrzątek? To mi nie przepali tych całych
  • Odpowiedz
@Mroczny_Pasterz: w takim razie ocet zastosuję, kiedy wrzątek zawiedzie. :(
@Veuch: pierwszą wzmiankę o podobnej sytuacji znalazłem na jakimś forum dla kobiet i jakaś babka sobie z tym poradziła. Więc ja mam sobie nie poradzić? Napiję się, siądę, pomyślę, pokombinuję i może się uda. :)
  • Odpowiedz
Serio - ocet. Już to przerabiałem. Mechanicznie, bolcem tylko uszkodzisz syfon albo i wanne/brodzik. Oszczędzę ci chemicznego p--------o - kret to zasada, bez wystarczającej ilości wody zmienia się w twardą jak skała sól. Ocet bardzo ładnie z zasadami reaguje, wydziela dużo ciepła i syfiastych oparów, ale powinno byc spoko. Nie wkładaj rąk i nie wdychaj i powinno być ok.
  • Odpowiedz