Wpis z mikrobloga

Mirki, #!$%@?łem. (,)

Wczoraj po pijaku postanowiłem naprawić zatkaną rurę odpływową w prysznicu, nasypując do niej Kreta w granulkach. No i #!$%@?, zapomniałem o nim aż do rana i dzisiaj z rana przywitał mnie zabetonowany (zbrylony) Kret w rurze, który się nie chce ruszyć.

Co robić? Jak żyć?

#pytanie #kret #hydraulika
  • 124
  • Odpowiedz
@admx1: nie, nie - jeszcze nie próbowałem wrzątkiem, ponieważ jak zobaczyłem co się wydarzyło rano, to tylko zalałem się łzami i musiałem #!$%@?ć do pracy. Więc teraz stoi tam woda i za kilka godzin dopiero będę się mógł wziąć za wylewanie wody jakąś szklanką i zalewanie całego tego interesu wrzątkiem.
  • Odpowiedz
@kidzior: Ja to muszę dokładniej sprawdzać co mi ten słownik robi xD
Nie polałeś go woda? Zaraz po zasypaniu?
Mi się zdarzało zapomnieć o krecie na kilka h ale zawsze się przegryzł przez brudy i leciał w dół.
  • Odpowiedz
@blondeblossom: tak, polałem go wodą, nawet teraz ta woda sobie teraz w brodziku stoi. Wydaje mi się, że woda ostygnęła zanim przebiła się przez gąszcz śmieci w odpływie - czytaj "jakieś liście z kwiatków, które kąpała moja różowa wcześniej i pewnie jej włosy".
  • Odpowiedz
@admx1: generalnie sytuacja wygląda w ten sposób, że teraz tam woda stoi sobie w brodziku już zupełnie zimna, bo nie spłynęła przez te skały (bo wątpię, aby się odetkało przez te kilka godzin, jak siedzę za biurkiem w robocie i opowiadam o Kracie na Mirko.
Jak wspomniałem wcześniej - postaram się nie zapomnieć i zrobić zdjęcie z akcji ratunkowej - jakaś fotka przed - w trakcie - i "po".
I to
  • Odpowiedz
@LeonardoDaWincyj: @LeonardoDaWincyj: tyle, że coś tam się stało, ale nie do końca wiem co to sam wiem. Jak już wspomniałem wcześniej - byłem dosyć mocno zbombardowany, kiedy się załączył u mnie instynkt hydraulika. () Nie wiem ani ile wody w sumie nalazłem, ani nie wiem czy tam coś się działo. Pustka w głowie.

Trzymać się instrukcji?!!!!
k.....r - @LeonardoDaWincyj: @LeonardoDaWincyj: tyle, że coś tam się stało, ale nie d...

źródło: comment_HzxaZ04cwC0o2mi2RvQPrjnqXGP5NdjG.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@blondeblossom: wiesz co - czyści, ale w związku z tym, że czekamy aż nam się mieszkanie wybuduje w tej chwili wynajmujemy tanią opcję mieszkaniową i tam prysznic jest już dosyć leciwy i nawet nie ma tej "kratki" przeciwko kłakom. Nie jej wina w sumie. Nie licząc tego, że kwiatkami mogła trochę zasrać rurę. :-/ Przepychaczka odpada na 100%, bo rano próbowałem przebić się przez ten cały bajzel nożyczkami, ale to nic
  • Odpowiedz