Wpis z mikrobloga

@drect: Wówczas byli wrogami naszego państwa, narodu, naszych przodków, a wrogom należy życzyć jak najgorzej. W czasie wojny na wroga nie można patrzeć jak na człowieka, bo trudniej go wtedy zabić.
@drect: To nie ma w tym momencie aż takiego znaczenia w sumie. Ja nawet nie zamierzam się wdawać w snucie fantazji co by było gdyby, bo to zawsze będzie historyczne science-fiction. Fakt jest taki, że jedni i drudzy byli "naszymi" wrogami, a ich zdychanie to nasze szczęście i nie będę im teraz współczuł. Do tego piłem od samego początku, już w pierwszym komentarzu.
Zawsze gdy pomyślę o bitwie stalingradzkiej to czuję
Pobierz AgentGecko - @drect: To nie ma w tym momencie aż takiego znaczenia w sumie. Ja nawet ...
źródło: comment_C33NUQZTNMMWulE6V6PbiP9u22KH2l3b.jpg
@AgentGecko: @drect: Dla Polski jedyną szansą na wyjście z wojny jako kraj suwerenny było powtórzenie się sytuacji z pierwszej wojny światowej, czyli zwycięstwo Niemiec na wschodzie i klęska na zachodzie. W początkowym okresie wojny uznawano że Niemcy rozpadną się w końcu tak jak w 1918 roku, dlatego też powstało Polskie Państwo Podziemne, które miało przejąć władzę na polskim terytorium po tym Niemcy nie będą w stanie kontynuować wojny. Plan powstania
@aecjuszostatnirzymianin: @drect: No dobrze, ale co z tego? Jak to się ma do mojego podejścia? Niemcy mogą sobie wygrać na wschodzie, ale czy to nie lepiej jeśli się przy tym możliwie jak najbardziej wykrwawią? Czy może jest tu jakaś pokrętna logika, której ja nie dostrzegam, że gdy Niemcy rozniosą sowietów prawie nie ponosząc strat, to szanse na odzyskanie niepodległości wzrastają?