- Liga powinna pójść w superteamy, przynajmniej na najbliższe 5 lat. Nie podoba mi się to, ale przejście Duranta i dominacja GSW niejako musi wymusić to na innych drużynach. Wolę mieć ligę gdzie co roku o mistrzostwo bije się 4-5 super drużyn, niż kilkanaście drużyn gdzie mamy jednego lub dwóch świetnych graczy, a PO sprowadzają się znów do pojedynku Cavs, GSW. Fakt, że na rynku jest m.in. Griffin, CP3, teoretycznie PG13, Lowry, a za rok będzie m.in Westbrook daje możliwość zbudowania czegoś dużego którejś z organizacji. Lakers (jeśli szybko sięgnął po George'a), SAS to drużyny które mają największe szanse, aby szybko zbudować drużyny, który choć w małym stopniu zagrożą Cavs i GSW. Spurs nie trzeba wiele, właściwie przez kontuzje Leonarda nie wiemy czy oni już są na poziomie Cavs, ale logiczne jest, że potrzebują czegoś więcej niż mają by zagrozić GSW.
- Czarnym koniem FA muszą zostać Pelicans. Przez PO wielu z nas zapomniało, że ta drużyna obecnie ma w składzie dwóch najlepszych wysokich ligi. Taka podstawa to bardzo kusząca perspektywa dla wolnych graczy, którzy marzą o misiu bez dołączenia do Cavs, czy GSW. Nie wiem co się stanie podczas tych wakacji, ale NOP muszą zrobić COŚ, inaczej nie zatrzymają u siebie Cousinsa, a co za tym idzie również Davisa.
- Nie podoba mi się to mistrzostwo GSW. Nie chodzi o to, że nie zasłużyli, bo tylko głupi tak stwierdzi. Nie chodzi też o Duranta, gdyż grał fenomenalne finały. Chodzi o otoczkę i o fanów GSW. Po finale wszyscy fani GSW wyszli ze swoich piwnic i zaczęli oznajmiać jak to mistrzostwo wszystkim zamknęło usta, że GSW pokazali wszystkim gdzie ich miejsce, jaki to jest wielki sukces. Problem jest taki, że każdy wie, że GSW jest poziom wyżej, nikomu nie trzeba tego udowadniać. To, że GSW zdobyło mistrzostwo to nie sukces, to po prostu brak kompromitacji. Nikt im nie bronił ściągnąć Duranta, wykorzystali okazję, ale tym ruchem po prostu sprawili, że ich każdy kolejny sukces jest konieczny, aby nie skompromitować się przed całym światem. Wszyscy widzieli, jak każda porażka w sezonie regularnym, była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Po prostu każde potknięcie jest w tym momencie nie na miejscu, bo GSW mają taki skład, że nie mogą sobie na to pozwolić. Każde mistrzostwo zdobyte w tym składzie nie będzie niczym wielkim. Każde mistrzostwo będzie po prostu formalnością, więc na prawdę nie rozumiem kibiców GSW przyjmujących narrację "WSZYSTKIM POKAZALIŚMY". Nikomu nic nie pokazaliście, po prostu zrobiliście coś, aby się nie skompromitować. I będziecie to robić przez najbliższe lata.
- Śmieszy mnie też próba tłumaczenia kibiców GSW, że przejście Duranta jest tym samym co zrobił Lebron. To nie jest to samo i nie wiem jak ograniczony mózg może temu zaprzeczać. Lebron James nie przeszedł do drużyny, która go pokonała w PO. Nie dołączył do drużyny, która ledwo co o włos przegrała mistrzostwo. Nie odszedł z drużyny która dawała mu szanse na mistrzostwo w kolejnych latach. Durant miał świetną drużynę, która nieznacznie przegrała finały konferencji, głównie z jego winy. Co więcej, miał drużynę która od 2012 roku pozwalała mu walczyć o mistrzostwo. Miał u boku zawodnika kalibru MVP, który mimo chęci dominowania wszystkiego dookoła, usuwał się w cień, by Durant był liderem tej drużyny. On to wszystko odrzucił, by dołączyć do drużyny gotowej, która bez niego była o krok od mistrzostwa i przede wszystkim go zdominowała nie tylko w PO, zdominowała go psychicznie gdyż dołączając do GSW dał jasny znak, że sam nie potrafi poprowadzić drużyny do zwycięstwa z GSW. To nie jest to samo co zrobił Lebron, to co on zrobił można porównać do przejścia Wilta do Lakers, przejścia Allena i KG do Celtics. Ci wszyscy gracze, przeszli do dobrych drużyn, by stać się kluczowymi elementami tych drużyn, wynieśli dane drużyny na ekstra poziom NIEZBĘDNY do zdobycia mistrzostwa. Czy GSW brakowało Duranta? Na pewno nie. Każdy wie, że mogli pokonać Cavs również bez niego. Czy GSW zrobiło źle ściągając Duranta? Nie, mając możliwość bierzesz takiego zawodnika. Czy Durant zrobił źle przechodząc do GSW? Nie, bo będzie tam zdobywał pewnie jeszcze nie jedno mistrzostwo więc osiągnie swój cel, ale pytanie najważniejsze, to czy Durant powinien przychodzić do GSW? Mniejsza o konkurencyjność ligi, o mistrzostwa, o nagrody. Każdy człowiek powinien mieć jakiś kręgosłup moralny, który ogranicza go w działaniach. Durant przechodząc do GSW, na zawsze przyszył sobie łatkę "dołączył do drużyny z którą nie potrafił wygrać". I nie wmawiajcie, że za 10, 20, 30 lat ludzie o tym zapomną. Każdy będzie cenił go jako zawodnika bo jest świetny, każdy będzie cenił ten team GSW, bo wymiata, tylko, że już zawsze wspominając tą drużynę będzie "ale".
- Cavs muszą sporo zmienić, by za rok walczyć o trofeum. Lebron i Irving byli osamotnieni, Love nie grał na miarę możliwości, reszta albo była słaba, albo nierówna. Cavs nie mogą budować składu jaki im odpowiada, muszą budować skład pod GSW. Muszą mieć bydło pod koszem, które może walczyć z Zazą, rok temu, choć bardziej 2 lata temu był Mozgov, który mimo toporności, to był jednak ogromną kupą mięsa pod koszem, która łapała piłki, skutecznie walczył z Bogutem, teraz Cavs nie mieli w pomalowanym typowego kloca, który chociaż na chwilę mógłby użyć swojej fizyczności. Muszą mieć drugiego skrzydłowego który będzie w stanie odciążyć Lebrona z zadań obronnych, Jefferson nie będzie młodszy i to widać, Lebron wykorzystywany w takim stopniu w ataku, nie będzie miał tyle siły by być skutecznym w obronie. Cavs potrzebują dzisiejszej wersji Shane'a Battiera z Heat, który odciążał Lebrona w obronie i zapewniał minimalne wsparcie w ataku. Muszą znaleźć też bulldoga na PG/SG. Shumpert chyba mimo wszystko jest przecenianym obrońcą, nie potrafi wejść za skórę tak jak Bradley, Smart, Tony Allen, Leonard. Ci gracze cechują się tym, że swoja obronę opierają na ciągłym atakowaniu piłki, Cavs muszą znaleźć nowego Delly'ego. Muszą pozbyć się J.R, taka drużyna nie może sobie pozwolić na posiadanie w S5 gracza, którego jakość zależy od dyspozycji dnia. Chcąc rywalizować z GSW muszą mieć kogoś kto zapewni im regularność na SG.
- Więc kogo widziałbym w Cavs? Przede wszystkim J.J Redick, nie wiem czy będzie chciał grać o misia za mniejszą sumę, ale idealnie wpasowałby się w S5 Cavs zamiast J.R. Idealny do Cavs byłby Avery Bradley, lecz myślę, że finansowo jest to niemożliwe i mam wątpliwości, czy sam Bradley chciałby tam grać. Mason Plumlee może być kimś, kto stanie się ciekawą opcją pod koszem, typowym mięsem o którym mówiłem, lecz mięsem który potrafi coś więcej niż używanie swojej fizyczności. Oczywiście Tony Allen, który byłby dużym wzmocnieniem obrony i odciążeniem Lebrona.
- Do pozyskania tych graczy z FA potrzeba dużo ruchów transferowych oczyszczających ławkę, które pewnie będzie cięzko przeprowadzić, ale Cavs muszą coś zrobić, żeby zagrozić GSW.
- Danny, proszę. Zbuduj Celtics piękny team na draftach, nie próbuj walczyć dziś, myśl o jutrze, bardzo cię o to proszę.
- Ostatnia rzecz. Nie mogę się doczekać NBA za 4 lata. 76ers walczący z Bucks i Celtics na wschodzie, Suns, Wolves, Lakers walczący na zachodzie + chyba już wtedy zwalniający GSW, Cavs. Czekam, aż NBA wróci do momentu kiedy będziemy mieli problem z typowaniem finałów konferencji, bo stan na dziś jest taki, że bardziej emocjonująca w następnym sezonie zapowiada się walka o 1 pick niż o mistrzostwo.
@parooow Za 4-5 lat znów te same pojedynki Lakers - Celtics. Nie liczylbym na niewiadomo jakie emocje. Głównie te dwie drużyny zdominowały ligę na przestrzeni całych rozgrywek. Są najpotezniejszymi klubami w historii. Suns ani Wolves nigdy mistrzostwa nie zdobyły.
@parooow z niektorymi rzeczami sie zgadzam , z tym o durancie w pelni, tylko nie rozumiem czemu wszyscy opiniuja co musza zrobic cavsy zeby gsw nie zdobylo miska xDD wg mnie nie sa na tyle slabi zeby z nimi wygrywac, wg mnie cavs polegaja na lebronie i to ich gubi, trafiaja na kolektyw i siada druzyna. Bedac w heat lebron mial dobra obsade w offensie i defensie, tutaj stawiaja bardziej na
@parooow Nie zgadzam się szczególnie w kwestii fanów GS, bo to hipokryzja w wykonaniu fana Celtics. Do momentu kontuzji Rondo było powtarzane, że ten sezon jest przejściowy, liczy się przyszłość itd. Gdzie potem zaczęło się prężenie muskułów, sarkastyczne komentarze po wygranych seriach. Zdecydujcie się, albo sezon przejściowy albo jesteśmy #1 seedem, no excuses.
Lebron nie zrobił tego samego? Durant jest wolnym człowiekiem, może podpisać z kimkolwiek chce. Lebron od 7 lat
@parooow: jeśli liga pójdzie w superteamy to boję się,że 20 zespołów zacznie tankować na chama.
Cavs brakuje sporo. Zagrali bardzo dobry mecz,może oprócz kilku błędów w obronie. Rzucali 53% z gry i mimo to przegrali. Na ławce mają duże braki,tylko 7pkt. Williams out. Pozyskać sensownego mobilnego podkoszowego,jeszcze 2 solidnych graczy i za rok mogą się odegrać. Tylko czy Cavs zrobią transfery? A no i nowy trener też się przyda.
Zdecydujcie się, albo sezon przejściowy albo jesteśmy #1 seedem, no excuses.
@bielan123: A dlaczego nie można być dobrą drużyną dziś i mieć przyszłość? I tak podczas draftu/FA będą wykonywane jakieś ruchy, bo chociażby kontrakty tego wymagają, wiec tak jest to sezon przejściowy i każdy to wie, inna sprawa, że sezon przejściowy w którym Celtics zaszli aż do finału konferencji, ale to już nie jest nasz problem tylko słabej konferencji.
@parooow: dokładnie nie ma co porównywać tego co zrobił LBJ i KD, bo LeBron trzymał w niepewności wszystkich, dogadując się po cichu z Patem Riley i Boshem, po czym jebnął b---ę w specjalnym programie tv, robiąc z tego cyrk: wiecie co zawsze powtarzałem, ale odchodzę ze swojej organizacji, która dała mi wszystko i lecę na Florydę po pierścienie (gdzie dostał bęcki od Spurs i... Dallas) i z zaledwie dwoma wrócił
@parooow: zapominasz ze był skok salary cap. I lebron w ostatnim roku w heat gdyby mógł dodać jeszcze jedna gwiazdę to by to zrobił. Formułowanie Big 3 dla mnie takiej samej klasy ruch jak dołączenie Duranta do warriors. Oba mi się podobały i tyle
@parooow: bardzo ładnie zebrane i opowiedziane i zgadzam sie jak najbardziej. Lebron jest osoba, w okol ktorej sie buduje team natomiast durant jest zawodnikiem jednym z liderow tak jakby, fakt swietnie finaly ale jaką on pake, mimo ze lbj i kyrie robili co mogli to sami nie mogli wygrac finału.
Swoja drogą ciekawe jak by sie wszystko potoczyło gdyby nie kontuzja Leonarda
- Liga powinna pójść w superteamy, przynajmniej na najbliższe 5 lat. Nie podoba mi się to, ale przejście Duranta i dominacja GSW niejako musi wymusić to na innych drużynach. Wolę mieć ligę gdzie co roku o mistrzostwo bije się 4-5 super drużyn, niż kilkanaście drużyn gdzie mamy jednego lub dwóch świetnych graczy,
@parooow: wiesz nie znam sie an tym sporcie i tej lidze, ale ten cytat to jest straszne p---------e
@parooow: prędzej zachód pójdzie w tankowanie niż superteamy. Nie wiem kogo byś musiał tam połączyć ze sobą żeby mieli realne szanse na rywalizację z obecnym gsw. Bezpieczniej jest przebiedować 4-5 lat, gsw sie rozleci i wtedy na fali młodych wydraftowanych (i tanich) gwiazd próbować coś ugrać. Plus nie wiem czy znajdziesz odpowiednie gwiazdy które będą chciały być w cieniu. 1 Curry może jest zadowolony
Lebron od 7 lat buduje superteamy, które ustawiły pod siebie Wschód
@bielan123: ale robi to wokół siebie a nie dołącza do istniejących. Kiedy przychodził do miami ten zespół nie był w czołówce ligii, kiedy wracał do cavs było tak samo (nie wiem czy nawet cavs weszli do playoff w sezonie zanim wrócił).
@Weed233: nie nie, TT musi zostać, tylko, że jego rola musi zostać ograniczona do bycia centrem w niskim lineupie, albo tylko PF'em kiedy na parkiecie jest Pachulia (biorąc pod uwagę, że Cavs będą mieli innego prawdziwego centra)
@parooow No tak, tylko przywolujesz tu takiego Mozgova, który faktycznie być mięsem pod kosz i z tym trzeba się zgodzić, ale Mason Plumlee? No pls, toc to g---o straszne, w ataku skill gorszy niż TT, zbiera średnio, broni średnio a zagranie firmowe to zbieranie dunka na twarz
Nie wiem jak wy możecie zagadywać do lasek na żywo, dosłownie każda do której chciałem zagadać po chwili witała się ze swoim chłopakiem, albo do niego pisała, dziś miałem takie 2 przypadki xD #tinder #zwiazki #randki
- Liga powinna pójść w superteamy, przynajmniej na najbliższe 5 lat. Nie podoba mi się to, ale przejście Duranta i dominacja GSW niejako musi wymusić to na innych drużynach. Wolę mieć ligę gdzie co roku o mistrzostwo bije się 4-5 super drużyn, niż kilkanaście drużyn gdzie mamy jednego lub dwóch świetnych graczy, a PO sprowadzają się znów do pojedynku Cavs, GSW. Fakt, że na rynku jest m.in. Griffin, CP3, teoretycznie PG13, Lowry, a za rok będzie m.in Westbrook daje możliwość zbudowania czegoś dużego którejś z organizacji. Lakers (jeśli szybko sięgnął po George'a), SAS to drużyny które mają największe szanse, aby szybko zbudować drużyny, który choć w małym stopniu zagrożą Cavs i GSW. Spurs nie trzeba wiele, właściwie przez kontuzje Leonarda nie wiemy czy oni już są na poziomie Cavs, ale logiczne jest, że potrzebują czegoś więcej niż mają by zagrozić GSW.
- Czarnym koniem FA muszą zostać Pelicans. Przez PO wielu z nas zapomniało, że ta drużyna obecnie ma w składzie dwóch najlepszych wysokich ligi. Taka podstawa to bardzo kusząca perspektywa dla wolnych graczy, którzy marzą o misiu bez dołączenia do Cavs, czy GSW. Nie wiem co się stanie podczas tych wakacji, ale NOP muszą zrobić COŚ, inaczej nie zatrzymają u siebie Cousinsa, a co za tym idzie również Davisa.
- Nie podoba mi się to mistrzostwo GSW. Nie chodzi o to, że nie zasłużyli, bo tylko głupi tak stwierdzi. Nie chodzi też o Duranta, gdyż grał fenomenalne finały. Chodzi o otoczkę i o fanów GSW. Po finale wszyscy fani GSW wyszli ze swoich piwnic i zaczęli oznajmiać jak to mistrzostwo wszystkim zamknęło usta, że GSW pokazali wszystkim gdzie ich miejsce, jaki to jest wielki sukces. Problem jest taki, że każdy wie, że GSW jest poziom wyżej, nikomu nie trzeba tego udowadniać. To, że GSW zdobyło mistrzostwo to nie sukces, to po prostu brak kompromitacji. Nikt im nie bronił ściągnąć Duranta, wykorzystali okazję, ale tym ruchem po prostu sprawili, że ich każdy kolejny sukces jest konieczny, aby nie skompromitować się przed całym światem. Wszyscy widzieli, jak każda porażka w sezonie regularnym, była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Po prostu każde potknięcie jest w tym momencie nie na miejscu, bo GSW mają taki skład, że nie mogą sobie na to pozwolić. Każde mistrzostwo zdobyte w tym składzie nie będzie niczym wielkim. Każde mistrzostwo będzie po prostu formalnością, więc na prawdę nie rozumiem kibiców GSW przyjmujących narrację "WSZYSTKIM POKAZALIŚMY". Nikomu nic nie pokazaliście, po prostu zrobiliście coś, aby się nie skompromitować. I będziecie to robić przez najbliższe lata.
- Śmieszy mnie też próba tłumaczenia kibiców GSW, że przejście Duranta jest tym samym co zrobił Lebron. To nie jest to samo i nie wiem jak ograniczony mózg może temu zaprzeczać. Lebron James nie przeszedł do drużyny, która go pokonała w PO. Nie dołączył do drużyny, która ledwo co o włos przegrała mistrzostwo. Nie odszedł z drużyny która dawała mu szanse na mistrzostwo w kolejnych latach. Durant miał świetną drużynę, która nieznacznie przegrała finały konferencji, głównie z jego winy. Co więcej, miał drużynę która od 2012 roku pozwalała mu walczyć o mistrzostwo. Miał u boku zawodnika kalibru MVP, który mimo chęci dominowania wszystkiego dookoła, usuwał się w cień, by Durant był liderem tej drużyny. On to wszystko odrzucił, by dołączyć do drużyny gotowej, która bez niego była o krok od mistrzostwa i przede wszystkim go zdominowała nie tylko w PO, zdominowała go psychicznie gdyż dołączając do GSW dał jasny znak, że sam nie potrafi poprowadzić drużyny do zwycięstwa z GSW. To nie jest to samo co zrobił Lebron, to co on zrobił można porównać do przejścia Wilta do Lakers, przejścia Allena i KG do Celtics. Ci wszyscy gracze, przeszli do dobrych drużyn, by stać się kluczowymi elementami tych drużyn, wynieśli dane drużyny na ekstra poziom NIEZBĘDNY do zdobycia mistrzostwa. Czy GSW brakowało Duranta? Na pewno nie. Każdy wie, że mogli pokonać Cavs również bez niego. Czy GSW zrobiło źle ściągając Duranta? Nie, mając możliwość bierzesz takiego zawodnika. Czy Durant zrobił źle przechodząc do GSW? Nie, bo będzie tam zdobywał pewnie jeszcze nie jedno mistrzostwo więc osiągnie swój cel, ale pytanie najważniejsze, to czy Durant powinien przychodzić do GSW? Mniejsza o konkurencyjność ligi, o mistrzostwa, o nagrody. Każdy człowiek powinien mieć jakiś kręgosłup moralny, który ogranicza go w działaniach. Durant przechodząc do GSW, na zawsze przyszył sobie łatkę "dołączył do drużyny z którą nie potrafił wygrać". I nie wmawiajcie, że za 10, 20, 30 lat ludzie o tym zapomną. Każdy będzie cenił go jako zawodnika bo jest świetny, każdy będzie cenił ten team GSW, bo wymiata, tylko, że już zawsze wspominając tą drużynę będzie "ale".
- Cavs muszą sporo zmienić, by za rok walczyć o trofeum. Lebron i Irving byli osamotnieni, Love nie grał na miarę możliwości, reszta albo była słaba, albo nierówna. Cavs nie mogą budować składu jaki im odpowiada, muszą budować skład pod GSW. Muszą mieć bydło pod koszem, które może walczyć z Zazą, rok temu, choć bardziej 2 lata temu był Mozgov, który mimo toporności, to był jednak ogromną kupą mięsa pod koszem, która łapała piłki, skutecznie walczył z Bogutem, teraz Cavs nie mieli w pomalowanym typowego kloca, który chociaż na chwilę mógłby użyć swojej fizyczności. Muszą mieć drugiego skrzydłowego który będzie w stanie odciążyć Lebrona z zadań obronnych, Jefferson nie będzie młodszy i to widać, Lebron wykorzystywany w takim stopniu w ataku, nie będzie miał tyle siły by być skutecznym w obronie. Cavs potrzebują dzisiejszej wersji Shane'a Battiera z Heat, który odciążał Lebrona w obronie i zapewniał minimalne wsparcie w ataku. Muszą znaleźć też bulldoga na PG/SG. Shumpert chyba mimo wszystko jest przecenianym obrońcą, nie potrafi wejść za skórę tak jak Bradley, Smart, Tony Allen, Leonard. Ci gracze cechują się tym, że swoja obronę opierają na ciągłym atakowaniu piłki, Cavs muszą znaleźć nowego Delly'ego. Muszą pozbyć się J.R, taka drużyna nie może sobie pozwolić na posiadanie w S5 gracza, którego jakość zależy od dyspozycji dnia. Chcąc rywalizować z GSW muszą mieć kogoś kto zapewni im regularność na SG.
- Więc kogo widziałbym w Cavs? Przede wszystkim J.J Redick, nie wiem czy będzie chciał grać o misia za mniejszą sumę, ale idealnie wpasowałby się w S5 Cavs zamiast J.R. Idealny do Cavs byłby Avery Bradley, lecz myślę, że finansowo jest to niemożliwe i mam wątpliwości, czy sam Bradley chciałby tam grać. Mason Plumlee może być kimś, kto stanie się ciekawą opcją pod koszem, typowym mięsem o którym mówiłem, lecz mięsem który potrafi coś więcej niż używanie swojej fizyczności. Oczywiście Tony Allen, który byłby dużym wzmocnieniem obrony i odciążeniem Lebrona.
- Do pozyskania tych graczy z FA potrzeba dużo ruchów transferowych oczyszczających ławkę, które pewnie będzie cięzko przeprowadzić, ale Cavs muszą coś zrobić, żeby zagrozić GSW.
- Danny, proszę. Zbuduj Celtics piękny team na draftach, nie próbuj walczyć dziś, myśl o jutrze, bardzo cię o to proszę.
- Ostatnia rzecz. Nie mogę się doczekać NBA za 4 lata. 76ers walczący z Bucks i Celtics na wschodzie, Suns, Wolves, Lakers walczący na zachodzie + chyba już wtedy zwalniający GSW, Cavs. Czekam, aż NBA wróci do momentu kiedy będziemy mieli problem z typowaniem finałów konferencji, bo stan na dziś jest taki, że bardziej emocjonująca w następnym sezonie zapowiada się walka o 1 pick niż o mistrzostwo.
#nba
Lebron nie zrobił tego samego? Durant jest wolnym człowiekiem, może podpisać z kimkolwiek chce. Lebron od 7 lat
Cavs brakuje sporo. Zagrali bardzo dobry mecz,może oprócz kilku błędów w obronie.
Rzucali 53% z gry i mimo to przegrali.
Na ławce mają duże braki,tylko 7pkt. Williams out. Pozyskać sensownego mobilnego podkoszowego,jeszcze 2 solidnych graczy i za rok mogą się odegrać. Tylko czy Cavs zrobią transfery?
A no i nowy trener też się przyda.
@bielan123: A dlaczego nie można być dobrą drużyną dziś i mieć przyszłość? I tak podczas draftu/FA będą wykonywane jakieś ruchy, bo chociażby kontrakty tego wymagają, wiec tak jest to sezon przejściowy i każdy to wie, inna sprawa, że sezon przejściowy w którym Celtics zaszli aż do finału konferencji, ale to już nie jest nasz problem tylko słabej konferencji.
Co
@parooow: no nie, przecież on jest mniej regularny niż JR.
Swoja drogą ciekawe jak by sie wszystko potoczyło gdyby nie kontuzja Leonarda
@parooow: wiesz nie znam sie an tym sporcie i tej lidze, ale ten cytat to jest straszne p---------e
@parooow: prędzej zachód pójdzie w tankowanie niż superteamy. Nie wiem kogo byś musiał tam połączyć ze sobą żeby mieli realne szanse na rywalizację z obecnym gsw. Bezpieczniej jest przebiedować 4-5 lat, gsw sie rozleci i wtedy na fali młodych wydraftowanych (i tanich) gwiazd próbować coś ugrać. Plus nie wiem czy znajdziesz odpowiednie gwiazdy które będą chciały być w cieniu.
1 Curry może jest zadowolony
@bielan123: ale robi to wokół siebie a nie dołącza do istniejących. Kiedy przychodził do miami ten zespół nie był w czołówce ligii, kiedy wracał do cavs było tak samo (nie wiem czy nawet cavs weszli do playoff w sezonie zanim wrócił).