Wpis z mikrobloga

839485 - 301 = 839184

Niedzielna trasa w opolskie rejony z @Marcin_od_Tribana, @Arczi-S i @atizylak.
Cel: pałac w Mosznej i Góra Św. Anny. Początek z małymi problemami, bo złapana guma u Arcziego i dwie wymiany dętki. Ale później szło już gładko.
Krajówkami i wojewódzkimi kierujemy się na Ujazd i dalej do Krapkowic. Tam też tradycyjny, drożdżówkarski postój w Biedrze. Odcinek miedzy Strzeleczkami a Moszną to jakieś nieporozumienie. Ile tam jest dziur, to głowa mała. Więcej machania rękami, jak samej jazdy.
Pałac w Mosznej oczywiście robi wrażenie. Wejście na teren parku płatne 7 zł, ale skoro już taki kawał przejechaliśmy... ;)
Powrót do Zdzieszowic tą samą drogą, a tam już odbijamy na Górę Św. Anny. Podjazd bardzo przyjemny, taki przegibkowy, ale przydałby się lepszy asfalt. Na górze trochę ponad godzina przerwy na obiad.
Odcinek bocznymi drogami w stronę Ujazdu zaplanował nam @fixie. Szczególnie podobał mi się kawałek przez Porębę. Takie połączenie krakowskich dolinek i Wielkiej Puszczy. Było też obowiązkowe zdjęcie przy znaku w Zimnej Wódce. Betonowa droga do Ujazdu niczego sobie. W zasadzie jechało się jak po autostradzie.
Dalej powrót już tą samą trasą, którą przyjechaliśmy. Koło domu miałem 275 km, więc nie zostawię tego tak. Zjadłem rosół, podładowałem Garmina (coś mi słabiej trzyma bateria ostatnio, nie wiem dlaczego...) i dokręciłem do trzystu.

#mortalszosuje

#rowerowyrownik #szosa #100km #200km #300km (nr 2)
Pobierz Mortal84 - 839485 - 301 = 839184

Niedzielna trasa w opolskie rejony z @MarcinodTri...
źródło: comment_Z7zenjMt1JIodReZdsqZY7NpbCE3ZsDF.jpg
  • 17
@Mortal84: Nie wiedziałem, że wódka po niemiecku to wasser.... Do tej pory mnie uczyli, że to woda. Może dla niemców to obojętne?

A ten czołg to chyba w Gliwicach przy Lidlu?
Wejście na teren parku płatne 7 zł


@Mortal84: a w życiu, wjeżdża się nie zatrzymując. jak coś, to do kawiarni (;

@husky83: to nie są tłumaczenia dosłowne, a przede wszystkim - nazwy miejscowości są spolszczone, nie zniemczone.
to nie są tłumaczenia dosłowne, a przede wszystkim - nazwy miejscowości są spolszczone, nie zniemczone.


@fixie: W sumie też racja, moja wiocha też podpisana po niemiecku, co zresztą w ogóle mi się nie podoba, bo od kilku lat to już są tereny Polskie....

Ale pomijając te detale - cholera, zazdroszczę kondycji :-)
a w życiu, wjeżdża się nie zatrzymując. jak coś, to do kawiarni (;


@fixie: Nie dałoby się. Brama była zamknięta (cieć pilnował i dopiero nam otwierał), a furtka cała zapchana kolejką do kasy... Ale dobrze wiedzieć na przyszłość.
Nie wiedziałem, że wódka po niemiecku to wasser...


@husky83: I nie przeszło Ci przez myśl, że "wódka" w nazwie tej miejscowości to po prostu zdrobnienie "wody"?;)
@rdza: no przeszło, ale wódka to wódka, a woda to woda... Ja tam zdecydowanie wolę to drugie :-)

@Mortal84: Mój rekord to 100km jednego dnia, ale było to 20kg temu i miałem motywację (w postaci fajnej laski, z którą ten dystans zrobiłem) ( ͡° ͜ʖ ͡°)