Wpis z mikrobloga

Dzwoni do mnie dzisiaj mama, że gościu jej przyniósł dowód rejestracyjny mojego moto. Ja tylko stwierdziłem, że to niemożliwe, bo trzymam go w kurtce motocyklowej we wewnętrznej kieszeni zamkniętej na rzep. Okazało się, że dokumentów nie mam. Prawdopodobnie musiał mi wypaść jak wyciągałem telefon, który od czasu do czasu też tam wkładam.

Facet jest moim bohaterem, bo przywiózł dokument do mojego rodzinnego domu z miejscowości obok. Mama powiedziała mu, że da mu coś znaleźnego ale on odmawiał. Natomiast namówiła go na to, żeby dał swój numer - bo chciałbym mu osobiście podziękować. Dzisiaj nie zdążyłem, ale jutro zadzwonię i kupię mu jakiś fajny trunek, chyba że nie pije - wtedy oddam "za paliwo".

W kontekście ostatniego wpisu @FHA96 cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie na ziemi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ps. Z racji tego, że facet miał do pokonania ok. 20km w jedną stronę - jaką sugerujecie kwotę, którą powinienem wydać na podarunek?


#coolstory #prawdziwaludzkafasola #iprawdziwyheros #fajtlapa i trochę #motocykle
  • 16