Aktywne Wpisy
d4wid +140
Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego kot ma pękniętą miednicę, bo sobie go wypuszcza na dwór i nie widzieć korelacji, że kot=podwórko=śmierć?
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Gours +326
Nic mnie bardziej nie śmieszy od tego poruszenia wśród różnych dziennikarzyków w sprawie rzucenia tematu powiązań PiSu z rosją (czy może bardziej działaniem na jej korzyść). Kiedy PiS przez lata nazywał Tuska niemieckim agentem wszyscy ci ludzie byli cicho, może jedynie czasami wspomnieli, że tym „Fur Deutschland” to za często rzucają w #tvpis bo ośmieszają sprawę.
Teraz nagle się obudzili, gdy Tusk odwrócił grę i zaczął okładać pisowców rosją. Teraz nagle przez
Teraz nagle się obudzili, gdy Tusk odwrócił grę i zaczął okładać pisowców rosją. Teraz nagle przez
Jakbym był przesądny to bym się owinął folią bąbelkową i siedział w domu cały weekend a nie jechał na moto gdzieś.
Dzisiaj, 8 czerwca roku pańskiego 2017, Kraków miasto Królów Polskich. Opuszczam grzegórzeckie rondo w kierunku mostu kotlarskiego. Dwa pasy na most prawy wolny, dwa auta na lewym, jak jestem na wysokości tego bliższego, kierownik postanawia wyprzedzić pojazd przed nim prawym pasem. Bez kierunku. Hamulec i ucieczka do krawędzi, na szczęście auto małe i jakoś się zmieściłem. Jadę dalej. Skręt w nowohucką w prawo (dosłownie 500 m od poprzedniego miejsca), ja na prawym pasie (na stację chciałem jechać) ruszamy, i nagle kątem oka widzę że pojazd po mojej lewej jest pod jakimś dziwnym kątem. Jeb po heblach, i jak się okazuje słusznie bo ksieżniczka nowej huty wraz ze swoją blond koleżanką wykonała klasyczny manewr zajęcia prawo pasa ruchu za skrzyżowaniem z lewego przed. Wjeżdzam na stację, zatankowałem wracam do moto (koło tej stacji są zawsze o tej porze mega korki, a przez stację da się kawałek ominąć), wychodzę z budynku stacji, schodzę na płytki i muszę wskoczyć ponownie na chodnik bo taryfiarz wiezie państwa ważnych uj wie gdzie i musi skracać przez stację z prędkością 60 km/h, zatrzymał się i przeprosił, powiedział że go słońce oślepiło. No to myślę - limit wyczerpany. Jade do domu :). 7 km dalej już na moim zadupiu, wąska droga wśród domków jednorodzinnych i klasyczne wymuszenie przez pojazd wyjeżdżający z podporządkowanej z lewej.
czy to nie znak ?
nie przesadzalbym z tymi zabobonami ;)
jechać pomaU i ostrożnie.
@FLAqMastah tym taksówkarze był młody Albert Einstein?