Wpis z mikrobloga

@WolfSky: troszkę żałuję, że już nie mam wglądu do maszyn drukujących fotoobrazy, bo to co tam się działo, to głowa mała.

Jedna z ciekawostek to np. fotoobraz jakiejś laski, która go opłaciła, ale potem zadzwoniła i mówiła, żeby go nie wysyłać, tylko zniszczyć. Zamówienie było na adres jakiegoś gościa ( ͡° ͜ʖ ͡°) #zwiazki