Wpis z mikrobloga

Wpis niestety nieco straci na wartości, bo przypadkiem go... nie zapisałem. Cóż.
Annie Lennox każdy zna? Nie? Eurythmics już bliżej? Dalej nic? Cóż...
Może, więc "słit drims ar mejd of dys"? Nie, gówniarze, to nie Marilyn Manson.
Tak, to właśnie ten utwór dał światową sławę temu brytyjskiemu duetowi już w roku 1983.
Jednak nie ten kawałek dziś mam zamiar wspominać. Dwa lata później, duet wydał wkręcający się singel. Czemu wkręcający się? Ano chyba nie powiecie mi, że głos Annie Lennox nie potrafił rozkochać wielu? (A i w samym teledysku tragedii nie ma.)
To właśnie głos tej szkockiej piosenkarki, a także solówki na harmonijce grane przez... tak, Steviego Wondera, doprowadziły Eurythmics do szczytu list przebojów (w tym w Polsce, w czerwcu 1985, gdzie w topce utrzymywali się przez 14 tygodni).
A jeśli ktoś nie preferuje głosu Annie, może rozkoszować się zapomnianym przez wielu już zespole #leningradcowboys

Bez zbędnego gadania, zapraszam do słuchania i jednoczesnego obserwowania mojego tagu:
#dawkamuzykiarmando ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Eurythmics - There Must Be An Angel (Playing With My Heart)

#80s #eurythmics #muzyka
A.....0 - Wpis niestety nieco straci na wartości, bo przypadkiem go... nie zapisałem....