Wpis z mikrobloga

Mironki, mój senior Forest miał dzisiaj skręt żołądka.
Na szczęście wszyscy u mnie w domu są mega wyczuleni na objawy tego tałatajstwa i natychmiast został przewieziony do lecznicy kiedy tylko był zaledwie cień podejrzenia, że to "piruet śmierci".
Szybka reakcja moich rodziców uratowała życie mojemu staruszkowi, dodatkowo obyło się bez operacji - wystarczyło odbarczenie.
Teraz trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok przez najbliższe dni...

Lecznica była dzisiaj opanowana przez zwierzaki, jakiś szalony dzień wypadkowy.
Na informację, że prawdopodobnie przyjechaliśmy ze skrętem, Forest został od razu bez kolejki zabrany do specjalistów. W tym przypadku liczą się nawet minuty.

I pamiętajcie o tym dziadostwie, zwłaszcza właściciele psów o dużych gabarytach!

Więcej o skręcie żołądka

Na zdjęciu poniżej Foreścik, zdjęcie sprzed kilku dni <3

Wołam też wszystkich lubiących tag #piesekpremier

#pies #pokazpsa #psy #weterynaria #weterynarz
n.....a - Mironki, mój senior Forest miał dzisiaj skręt żołądka.
Na szczęście wszysc...

źródło: comment_SdOGiXoxDAOur4kfNpXP5PtPrneW8EQj.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@nama: o matko, współczuję. Ja się tego boję odkąd się o tym dowiedziałam, czyli lata całe jestem zesrana i obserwuję swoją sucz, mimo że nie jest wielkich gabarytów ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@matra: u nas Forest nawet nie był po jedzeniu... zaczęło się po 11, a jadł... o 6 rano. Po prostu sobie szedł po ogrodzie, nawet nie biegł.

U wetów byli mocno zaskoczeni, że tak mega szybko byliśmy. Pytali, czy mieliśmy już styczność ze skrętem, bo reakcja ekspresowa.
Mój terror nie poszedł na marne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz