Wpis z mikrobloga

@RodowitySloik miałem kiedyś sytuacje taką, że w Warszawie szliśmy sobie z rodzinką, bo jakoś przejazdem w Warszawie, to Hehe się przejdziemy po centrum. My w sumie też z miasta więc wstydu nie było, bo Katowice nocą ze spiżowa mocą. Ale do rzeczy, szliśmy przy pałacu prezydenckim i jakiś młody korpo szczurowy wsiur idzie przed nami i w #!$%@? głośno przez telefon gada i non stop przeklina. Ja byłem wtedy jeszcze poniżej lvl
@Skorupczak: a prawda jest taka, że prawdziwi warszawiacy to w Szczecinie i Wrocławiu mieszkają. Tak wyglądała relokacja po wojnie. Potem szybka odbudowa Warszawy i w 50-60tych zaczęto sprowadzać ludność z okolicznych wsi. Zabierano ziemie pod PGRy, dawano w zamian mieszkanie w mieście. Tak samo z Krakowską Nową Hutą było.