Wpis z mikrobloga

@mexicofan nic nie insynuuję. Chyba że potrafisz wyjaśnić skąd wytrzasnąłeś analizę mojego charakteru i mój stosunek do rodziców.

Ponadto - opieka nad niepełnosprawną osobą to często długie lata ciężkiej pracy - bywa że wyczerpującej fizycznie (jak np. trzeba dźwigać osobę niemogącą się ruszać i nie zawsze jest to małe dziecko) i psychicznie (oprócz problemów związanych bezpośrednio z niepełnosprawnością dolicz problemy finansowe, ze związkiem, brak czasu itd.) - oczywiście nie zawsze, nie
  • Odpowiedz
@kriss7676 : > W takim razie jeśli zgadzasz się na zakazanie aborcji, przyjmij do swojego domu mocno upośledzone dziecko

Czyli analogicznie.Jeśli jesteś przeciwko mordowaniu niepełnosprawnych, to sam ich utrzymuj za swoje pieniądze?
  • Odpowiedz
@kriss7676: Właśnie jak umrze po 3 tygodniach to pół biedy :) Na pewno będzie to trauma dla rodziców ale z pomocą psychologa z tego wyjdą i nic wielkiego się de facto nie stanie.

O wiele gorsza jest perspektywa "warzywka" które jednak żyć będzie. I całe swoje życie będzie w 100% zależne od rodziców. Którzy będą jedynymi osobami, które to dziecko w życiu pokochają (albo i nie).
  • Odpowiedz