Wpis z mikrobloga

Sytuacja któraś z kolei.
Auto świeżo po zakupie od handlarza najczęściej, trafia do mnie na "pierwszy" przegląd w PL. Wiadomo oleje, filtry, rozrząd i to co się jeszcze tam znajdzie.
Otwieram maskę i znajduję kartę jeszcze z zachodniej granicy, a na niej przebieg. 150k większy niż na desce teraz....
Pokazuje właścicielowi i zaczyna się karuzela że oszukał, że policja, że #!$%@?, że on do niego pojedzie na chate...
Ale oglądałeś to auto przed zakupem tak? I kartka wisiała pod maską tak? I nie sprawdziłeś tak oczywistej kwestii? I naklejka w drzwiach z rozrządem też Ci umknęła? To jak Ty to kupiłeś? W jaki sposób sprawdzałeś?
Często takie sytuacje mam.
#wiewiurwwarsztacie #mechanikasamochodowa
WiewiurPL - Sytuacja któraś z kolei. 
Auto świeżo po zakupie od handlarza najczęściej...

źródło: comment_W0GCwsUSXXy5j4M1YHU2FYlm8GNxlhMm.jpg

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
A Australii nie ma takiego czegoś, bo tu jak idziesz zarejestrować auto to dajesz dokument wystawiony przez urzędnika na którym jest stan licznika w dniu sprawdzania auta.


Miało być:

A Australii nie ma takiego czegoś, bo tu jak idziesz zarejestrować auto to dajesz dokument wystawiony przez mechanika na którym jest stan licznika w dniu sprawdzania auta. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@benzdriver: ale gdzie tu podejście siłowe?
  • Odpowiedz