[Oczomyjka]

#mikrokoksy

Panowie taka sprawa, w dawnych czasach (około 7 lat temu) byłem dość wysportowany. Potem się roztyłem i doszedłem do 110 kg. Teraz od pół roku się odchudzam i zbiłem do 95kg, głównie poprzez bieganie - biegi po 6-12 km, 3-4 razy w tygodniu.

I teraz mam dylemat, czy powinienem już zacząć chodzić na siłkę 2 razy w tygodniu, czy lepiej odchudzać się dalej aż zbije do 90-85 kg i dopiero potem siłka? Chodzi mi o to czy jest sens chodzić na siłkę na ujemnym bilansie kalorycznym?

[wiewior_s]

@Oczomyjka: lepiej najpierw zrzucić, pochodzić sobie na siłownie możesz, ale mięśni nie zbudujesz

[beefislife]

@Oczomyjka: jest sens

[dan3k]

@Oczomyjka: zrób sobie 2mce porządnej redukcji, zjedź poniżej 90 i wtedy zacznij robić masę

[b.....i]

@Oczomyjka każda redukcja to przede wszystkim trening siłowy

[H.....5]

@Oczomyjka nawet jeśli nie urosniesz, to będziesz miał lepszy profil hormonalny, lepszą wrażliwość na insulinę, podkrecisz spoczynkowy metabolizm.

[morgahard]

@Oczomyjka zjechanie do 90-85 zajmie ci ile, 3-5 miesięcy? Mięśnia nie zrobisz, ale przez tyle czasu spokojnie będziesz miał siłowy progres początkującego i fajny punkt wyjścia do robienia masy.

Moim zdaniem najlepiej na redukcji robić jakiś program typowo siłowy fbw, o jak najmniejszej objętości. Czyli 3*5 na najważniejszych wielostawowych, olać izolacje, max 12 serii na trening. Starting strength się moim zdaniem idealnie do tego nadaje, sam na redukcji lecę na jego wariancie

[Oczomyjka]

@morgahard: Mam nadzieję że zrucenie tych 10 kg zajmie mi około 2 miesięcy.

@morgahard: @Hank85: @dan3k: @berti: @beefislife: Dziękuje Wam za poświęcony czas i opinie ;)