Wpis z mikrobloga

opowiada 42-letni Maciek, były chłopak Magdy.

Jakby to powiedzieć, rówieśnik to nie był ... dodać do tego wyprowadzenie się w wieku 17 lat ... + ślub planowany z innym gościem, którego ledwo co znała, mający odbyć się w USA (na który nie miała $) ... Mógłbym opisać jeszcze kilka ogólnodostępnych szczegółów, ale nawet nie ma co. Po prostu to "trochę" pokazuje jaką miała psychikę, tzn. jakim torem podążał jej tok myślenia, którego nie oceniam, takie są baby. #logikarozowychpaskow #magdazuk
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kulFoniasty00: Chodzi o to że różnica wieku między 21latką a 36latkiem to różnica ogromna! Przede wszystkim w emocjonalności i doświadczeniu życiowym. Co innego jeśli kobieta ma 35 lat a facet 50. Tu już jest bardziej zrównoważone.
Jeśli kobieta 21letnia miała w domu problemy z ojcem alkoholikiem, z pewnością nie osiągnie w tym wieku dojrzałości emocjonalnej w takim stopniu, jak kobiety ze zdrowych rodzin. To często sprawia, że podświadomie takie kobiety,
  • Odpowiedz
@kulFoniasty00: przecież to nie jest tylko - jeśli w ogóle - kwestia wyglądu, kobiety nie lecą na starszych facetów tylko dlatego, że ci wyglądają staro ( ͡º ͜ʖ͡º). Poza normalną rolą wyglądu zewnętrznego to jest kwestia charakteru, doświadczenia, ustatkowania, dawanie poczucia bezpieczeństwa, pewnie też w jakimś sensie kwestie materialne itd.
  • Odpowiedz
przeciez to dzeiwczyny wybierają facetow, i na pierwszy plan idzie wyglad, czyli jesli szukala starszego od siebie to facet musial wygladac na swoje lata, bo jak mowilem wyglad moze mylic.....
  • Odpowiedz
@kulFoniasty00: Nie zawsze na pierwszy plan u młodych kobiet idzie wygląd. Częściej jest to kwestia silnego pobudzenia emocjonalnego przy jakimś facecie. Tak jak opisałem wyżej. Ponadto kobiety często są bardziej zafascynowane umysłem mężczyzny, nie tylko samym wyglądem. Ale to już jest indywidualna sprawa każdej kobiety. Magda nie wygląda mi na taką, która by specjalnie przywiązywała wagę do intelektu faceta, ale mogła poczuć pociąg emocjonalny, bazujący na tym mechanizmie "poszukiwania ojca".
  • Odpowiedz
Ten Maciek to niby jakis k--s ktory dbal o cialo, w atykule neewsweeka wypowiadal sie, ze dbanie o cialo to byl temat ktory ich laczyl, pewnie to byl jakis k--s spod klubu ( bo pod klubem sie poznali). Chyba nie chodzilo o tatuskowanie
  • Odpowiedz
@kulFoniasty00: Jako babol moge sie wypowiedziec, zalezy od tego jaka sama kobieta jest, co ma w glowie. Mi imponuje wiedza, to jest sexy. Wyglad jest wzgledny, moze podlegac zmianom na gorsze i lepsze, jak nie ma wad ktore wyjatkowo daja po oczach, to nie ma wiekszego znaczenia.
  • Odpowiedz
@dioxyna:
Kisnę z tego, ale to wykazuje chyba jednak identyfikację z ojcem a nie chęć jego odrzucenia, przynajmniej nie całkowitą.
Poznali się w jednym z wrocławskich klubów pięć lat temu: – Podeszła do mnie i powiedziała: „Cześć, jestem Magda i jestem księżniczką”. Mówiła, że ojciec tak ją nazywa, więc każdy facet, który chce się z nią spotykać, też musi tak ją traktować.
  • Odpowiedz
@Syntax:Dla mnie to bardziej "slogan reklamowy" no , ale kazdy moze to indywidualnie rozpatrywac, bo to tylko slowa z gazety, moze jakbysmy autorke znali lepiej to byloby to bardziej jednoznaczne
  • Odpowiedz
@Syntax: Panowie, co to w ogóle za dyskusja z d--y - z przeproszeniem - o tym Maćku. Nie dość że to z Lisweeka słynącego z rzetelności (nawet nie wiadomo czy to autoryzowane), to jeszcze nic nie wiemy na temat wiarygodności samego bohatera. Zresztą i z samego artykułu guzik wynika. I tak dobrze że na okładce nie dali jakiegoś typowego dla nich rysunku jak np. Macierewicza - taliba czy Kaczyńskiego miotającego
  • Odpowiedz
@gigaset: Próbujemy coś wywnioskować o samej Magdzie. A że mamy tylko strzępki informacji, to zeszło na Maćka. Swoją drogą znowu "eM"... Może porozmawiajmy o tym "eM" ?

  • Odpowiedz
@Syntax: Ja rozumiem, tylko mam do tych informacji bardzo ograniczone zaufanie. Podeszła laska do faceta w klubie 6 lat temu i coś mu tam powiedziała. No i co? Mógł to być zwykły żart, a odniesienie do ojca nie mieć żadnej głębi psychologicznej, tylko ot tak jej się powiedziało co jej przyszło do głowy, może po paru drinkach. Związek z tym gościem się skończył, może ma jakąś zadrę z tego tytułu
  • Odpowiedz
@kulFoniasty00: jeśli robiła to świadomie to pewnie tak ale uzupełnianie takich braków emocjonalnych jak przy dda np. jest raczej podświadome, odruchowe - chyba mało kto sobie świadomie zakłada, że w ramach rekompensaty za nieobecnego/nieosiągalnego emocjonalnie ojca zwiąże się z kimś kto go wyglądem przypomina. Na dobrą sprawę w ogóle nie musiała go "szukać" tylko mógł się pojawić i zaskoczyło bo odpowiadał jej podświadomym potrzebom, albo to co sobie na niego
  • Odpowiedz
@vandalia: Wszystko OK, tylko powtarzam że opinia jednego człowieka to zbyt mało by kreślić jakikolwiek obraz danej osoby. Gdyby o mnie zapytać ludzi to wszystko by zależało od tego kogo by zapytano, bo jedni mnie uwielbiają a inni nieznoszą. Przypuszczam że dla jednych jestem skromny a dla innych przemądrzały, dla jednych zabawny a dla innych nudny, dla jednych mądry a dla innych głupi, itp. itd. Potrzeba kilku opinii, w których
  • Odpowiedz