Wpis z mikrobloga

@olmaz: Tak nawiasem, narządy od motocyklistów nie nadają się w ogromnej większości wypadków do przeszczepu. Info z pierwszej ręki. W bebechach zazwyczaj jest taka sieczka, że nic nie da się uratować.
  • Odpowiedz
A tak nawiasem to z motorzystów szanuję tych harleyowców - oczywiście jakieś odchyły od normy są pewnie, ale zazwyczaj to goście którzy sobie jadą grupką normalnym tempem, nikomu nie wadzą, nawet często oddają krew czy angażują się w takie akcje. Po prostu karmią się jazdą i drogą a nie jak ci p---------y co potrafią z---------ć w terenie zabudowanym 200 i jak się r---------ą to nawet nie ma czego zbierać.
  • Odpowiedz
  • 13
Ja tam motocyklistów szanuje. Jak mam możliwość to zawsze, zjeżdżam do krawędzi, żeby sobie kolega mógł spokojnie wyprzedzić. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mi taki motocyklista nie machnął w podzięce :)
  • Odpowiedz