Wpis z mikrobloga

@nazgulek: w przypadku żeńskich rodzajnik brzmi zupełnie inaczej.
gdy masz rzeczownik zaczynający się od samogłoski też jest spoko, bo "s" z "les" jest łatwe do usłyszenia.

a przy rodzaju męskim, gdy rzeczownik zaczyna się od spółgłoski jest problem i nie umiem tego wyjaśnić :P pozostają chyba próby rozpoznania liczby po formie czasownika. ale to wszystko i tak brzmi prawie tak samo ;D
@nazgulek: Rodzajnik les w połączeniu z rzeczownikiem rozpoczynającym się samogłoską sprawia, że czyta się to "s" na końca, do tego się udźwięcznia, w tym przypadku przeczytał "lezenfą", w pojedynczej by było po prostu "lenfą". Ponadto inaczej odmieniony (brzmi też inaczej) czasownik