Wpis z mikrobloga

Moja córka lvl3 zawsze bardzo mnie upomina, jak wymknie mi się jakieś przekleństwo z ust. Ba, powiem "pupa", to zaraz jest:
- Tatuuuuuuusiuuuuu - mów ładnie; powiedz: lalka
- Lalka
- powiedz: drzwi
- drzwi
- powiedz: rybki
- rybki
I tak za każdym razem mnie szkoli i wymyśla ładne słowa, a ja za karę muszę powtarzać. Nikt na niej tego nigdy nie wymuszał - sama wie, co jest brzydko, a co ładnie i upomina za każdym razem, a co najlepsze - to daje to efekty, bo się dużo bardziej kontroluję.
Ostatnio jednak bawiła się w naszej sypialni, a ja sobie pykałem w coś na komputerze - na sam koniec, trochę poszło nie tak, i wiedząc że mała jest w pokoju, żeby "zbluzgac" swojego przeciwnika online i rozładować złość, powiedziałem z goryczą:


Mała się odwraca i uśmiecha, mówiąc:
"Tak jest ładnie tatusiu - podoba mi się" :)
Odwzajemniłem uśmiech i udałem, że niby ok, byle nie drążyć tematu (w myśl zasady - im bardziej tłumaczysz, że tak nie można tym bardziej dziecko zrobi na przekór).
Nie później, jak za 10 minut dzwonek do drzwi, słyszę że wchodzi moja mama z tatą i jak zwykle gorąco się witają z małą, a ta do swego dziadka:


Myślałem, że się uduszę ze śmiechu, jak zobaczyłem ich miny xD xD xD
Żona próbowała zabić mnie wzrokiem ( ͡º ͜ʖ͡º)

#dzieci #rodzina #rodzicielstwo #rodzice #zonabijealewolnobiega #truestory i trochę #heheszki
  • 41